Na wstępie gorąco dziękuję za tak pochlebne, chyba ciut przesadzone komplementy pod ostatnią moją fotką. Może twarz nie jest tak opuchnięta jak brzuch, bo w zasadzie na nim koncertują się całe kilogramy, dlatego też wstyd wrzucać cały obrys swojej sylwetki. No...
Druga sprawa ...domowe spa...
Zadbałam o depilację od stóp do głów :-)
Manicure pazurków u rąk i u nóg
Peeling pięt sprzętem Sholla
Zabieg depilacji twarzy Philipsem ( po 2 miesiącach stosowania zanik owłosienia już w 50%)
Rozebrałam dziś choinkę, pościągałam nie zjedzone pierniki i tatko wywiózł je wnukom.
Potem przygotowałam obiad. W roli głównej niedietetyczne kotlety z gotowanych jajek, duszonych pieczarek, żółtego sera, wszystko starte na tarle i doprawione, obtoczone w bułce tartej i usmażone. Zjadłam 2 sztuki.
Zjadłam i UWAGA tu pełna koncentracja co teraz napiszę POSZŁAM ĆWICZYĆ!
Ja? Tak, ja aż sama w to nie wierzę, muszę to chyba na czerwono odznaczyć w kalendarzu.
Kto mnie zmobilizował? Chyba najbardziej fizjoterapeutka na wczorajszym masażu. Natłukła mi dosadnie do łba, że mam ćwiczyć i koniec kropka. Że mój kręgosłup tego potrzebuje.
No więc ćwiczyłam, ćwiczyłam, aż na koniec wyglądałam jak różowy zgrzany i zdyszany prosiak co dopiero wyszedł spod prysznica . Co konkretnie ćwiczyłam?
30min stepper
30min orbitrek
30min pilates (zestaw 13tu ćwiczeń każde po 15 powtórzeń)
No i mam dość na dziś.
Na rowerek siadać nie mogę, ani też machać brzuszków nawet z kołyską, niestety póki mój kręgosłup nie wróci do pełnej sprawności, stepper, orbi i ewentualnie kijki muszą starczyć. I oby ten zapał wszedł mi w krew.
Piegotka
27 stycznia 2015, 16:34Tak trzymaj ;-)
vitalia92
27 stycznia 2015, 16:25Świetnie, ze cwiczysz!!! :) widac, ze twoja fizjoterapeutka ma dar przekonywania :)
ZrobietodlaSIEBIE
27 stycznia 2015, 16:25o super dziekuje za pomysl na kotlety wlasnie mi sie przypomnialo ze mam do zuzycia ser plus jaka ugotowane kilka dni temu. a zamiast pieczarek mozna dac cos innego?
Grubaska.Aneta
27 stycznia 2015, 16:28Można zupełnie pominąć pieczarki widziałam przepisy z samych gotowanych jajek i żółty ser.
angelisia69
27 stycznia 2015, 16:24super ;-) taka aktywnosc,poszalalas niezle.A domowe SPA poprawia odrazu nastroj
izabela19681
27 stycznia 2015, 16:23Trzymam kciuki, aby zapał nie był słomiany!!!! Miłego dnia :)
akitaa
27 stycznia 2015, 16:17Brawo za cwiczenia, jestem z Ciebie dumna:)
lola7777
27 stycznia 2015, 16:16cwicz,rob t co mozesz ale cwicz! a te zielone. kotletach to co? natka?
Grubaska.Aneta
27 stycznia 2015, 16:18Szczypiorek (zamrozony bo taki miałam )
irmina75
27 stycznia 2015, 16:15ja też czasem robię takie kotlety, ale muszę spróbować z serem, bo do tej pory robiłam bez.