Hejka
W styczniu postanowilam ruszyc swoj tylek i powaznie wziasc sie za siebie. Powod tego postanowienia byl prosty, stan przedzawalowy mojego M ktory okazal sie byc smiertelny na szczescie operacja go uratowala, zmusil mnie, by zrobic wszystkie badania . Lekarz ktory zobaczyl moje wyniki krwi powiedzial, ze musze schudnac.Otylosc nie dla mnie, podwyzszony cholesterol, brak witaminy d3, ciagle zmeczenie, bole lydeki nie mowiac o wygladzie .Zrezygnowalam z pieczenia i wrocilam do walki z waga w grupie mega mobilizacja.Wykupilam z ciekawosci prolavie , do kazdego opakowania otrzymalam 2 tygodnie diety. Pokazalam prolavie lekarzowi, powiedzial jak najbardziej mam to brac. przez okres 1 tygodnia zrzucilam 1,9 kg .Licze od dnia kiedy zaczelam diete czyli 05.01.2015 z waga 73,4 kg w kolejnym 1,8kg. Miedzy czasie poszlam do pani doktor ktora dalam mi akupunkture, oraz dala liste co mam jesc czego nie. Musialam isc do niej poniewaz, w tym okresie mialam kryzys. Kolejny spadek w ciagu tygodnia 1,3kg i ostatni to 2,3kg .Podsumowujac styczen schudlam od dnia rozpoczecia diety 7,3kg w grupie moja waga startowa byla nizsza poniewaz akcje rozpoczelismy 2 stycznia gdzie jeszcze tak naprawde nie stosowalam diety waga starowa w grupie to 72,5 kg jednak 05 stycznia podskoczyla do 73,4kg dnia rozpoczecia diety .
W tej chwili czuje sie bardzo dobrze nogi przestaly bolec samopoczucie poprawilo sie, nie ciagnie mnie do slodyczy, nie czuje glodu , walcze dalej!
W akcji lutowej w grupie mysle ruszyc z malymi cwiczeniami.Czas najwyzszy popracowac nad brzuszkiem.
Wiec zaczynamy Luty!
Monika.36
31 stycznia 2015, 21:40nic, tylko pogratulować :) życzę dalszych sukcesów
aneta3030
31 stycznia 2015, 21:42Dziekuje☺