Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzisiejsi chłopcy


*  *  *  *

Epizod I

Pozwalam uczniom jeść i pić na dwugodzinnych sprawdzianach. Wprawdzie czasem glamanie przeszkadza sąsiadowi, ale burczenie w kiszkach także nie jest miłe dla ucha. Wczoraj na takim sprawdzianie patrzę, a uczeń siedzący w pierwszej ławce wyjmuje litrowe plastikowe pudełko z napisem "lody". Ależ naszła mnie chęć! Szybko jednak zorientowałam się, że chłopak wcina suchą (oczywiście wcześniej ugotowaną) kaszę gryczaną. 

- Oooo, mama dba o twoje zdrowie! - szepnęłam i stłamsiłam w sobie matczyne wyrzuty sumienia, bo mój Kacper rzadko kiedy dostaje ode mnie kanapkę do szkoły.

- To nie mama, to ja sam. Na wierzchu był jeszcze kurczak - z dumą odszeptuje uczeń. Po czym dodaje cicho:

- TRZEBA robić masę i rzeźbę. Wszystko dla kobiet! - uśmiecha się czarująco i wraca do pisania, a mnie przypomina się niegdysiejszy epizod II.

*  *  *  *

Epizod II

Prowadząc polski dostrzegam, że dwaj uczniowie przekazują sobie liścik. Wystawiają mi w ten sposób recenzję (grrrr!), więc z lekka podirytowana proszę o kartkę. Dostaję ją pismem do góry, a podający chłopak bezczelnawo się uśmiecha. I cóż widzę w liściku? Zamiast spodziewanego rysunku z penisem lub wykaligrafowanej pracowicie "Legii", zamiast zwyczajowego: "spierdalamy stąd?" czy "spoko impra była!" na kartce widnieje krótkie pytanie i długa odpowiedź. Pytanie brzmi: "co zrobić, żeby owsianka nie miała takiego podłego smaku?", a odpowiedź zawiera całą listę sposobów na rozmiękczenie płatków owsianych i spis produktów, które można do owsianki dorzucić (np. suszone śliwki, rodzynki, orzechy i inne fajności same-wiecie-jakie). 

Centralnie mnie przytkało. "Koniec świata! Korespondencja ciotek-klotek, a nie młodych facetów" - pomyślałam, ale na głos powiedziałam tylko:

- Dziwię się, że zajmują was kulinarne przepisy...

- A co? Wolałaby pani, żebyśmy o siebie nie dbali?

Sama już nie wiem, co bym wolała.

*  *  *  *

Epizod III

Wchodzę do pokoju syna, w którym kisi się ręcznik zwyczajowo zabrany po kąpieli z łazienki.

- Kacper, połóż ręcznik na kaloryferze, ale już!

Kacper wyciąga się na łóżku, kładzie sobie ręcznik na brzuchu i mówi:

- Już!

Oboje rechoczemy, wiedząc, jak chude żeberka ma ten jego kaloryfer. 

A może tylko ja rechoczę z jego żeberek, a on po prostu ze swojego dowcipu? Może trzeba mu zrobić jutro do szkoły kaszę gryczaną z kurczakiem?

  • Halva

    Halva

    24 lutego 2015, 23:42

    Ha odnośnie ostatniego epizodu..mój 8-letni Kacper ostatnio podniósł koszulkę do góry i mówi "Mamo! patrz jaki mam kaloryfer!!" a ja na to " No synu -wszystkie żeberka można policzyć."... Widzę wiec ,że u Kacperków taki "kaloryfer " to norma. Moje dzieciątko ma 8 lat 134 cm. wzrostu a waży całe 25 kilo///

  • listopadowa.kasia

    listopadowa.kasia

    24 lutego 2015, 23:32

    Dzisiejsi chłopcy są bardziej świadomi zdrowej żywności, aniżeli dzisiejsze dziewczyny - taka myśl naszła mnie w czasie lekcji na temat ;-)

  • jolajola1

    jolajola1

    24 lutego 2015, 22:24

    jak to dobrze, że moje potomstwo jest już prawie! (och!) dorosłe lub dojrzałe ale i tak wciąż ich błędy bolą 24 i 31 lat taki los rodzica

  • Enchantress

    Enchantress

    24 lutego 2015, 22:22

    Jak to mówią: za moich czasów...hahaha. Teraz czasy są inne i kasza nie kojarzy się z biedą i "biednym" człowiekiem, a ze zdrowym odżywianiem. Mnie się podobają "te" czasy. Pozdrawiam serdecznie.

  • laskotka7

    laskotka7

    24 lutego 2015, 22:15

    hahaha i dorzuć mu jeszcze brokuła, brokuł musi być ;)

    • rob35

      rob35

      24 lutego 2015, 22:34

      O rany! Zapomniałam o zielsku!!! Co ja bym bez ciebie ... :)

    • laskotka7

      laskotka7

      24 lutego 2015, 22:39

      Zawsze do usług Szanownej Pani :)

  • TlustaMyszka

    TlustaMyszka

    24 lutego 2015, 21:28

    o jeja :) ja tez jestem nauczycielka pozwalam pić, nieraz jeść ale takie wykwitne dania raczej się nie zdarzają :)

  • sevenred

    sevenred

    24 lutego 2015, 21:28

    I tak oto możesz się uczyć od uczniów...może jakiś barterek: oni Ci pyszne drugie śniadanko,Ty im zaliczenie? :-P

    • rob35

      rob35

      24 lutego 2015, 22:35

      Oj, poszliby na to, poszli :)

  • annastachowiak1

    annastachowiak1

    24 lutego 2015, 20:55

    Tylko nie wiadomo jak on by na tę kaszę z kurczakiem zareagował?

    • rob35

      rob35

      24 lutego 2015, 20:59

      Masz rację, mógłby przeżyć szok! :DD

  • kronopio156

    kronopio156

    24 lutego 2015, 20:42

    Trza dbać o image! :D

  • basiczka27

    basiczka27

    24 lutego 2015, 20:00

    Dobre!

  • czarodziejka10

    czarodziejka10

    24 lutego 2015, 19:47

    Dopóki interesują sie owsianka to pół biedy . Kiedy zaczną wymieniać liściki na temat peelingów i balsamów do ciała to będzie poważniejsza sprawa :)

    • rob35

      rob35

      24 lutego 2015, 21:00

      Podobno już to robią. Koooniec świata! :)

  • Nattina

    Nattina

    24 lutego 2015, 19:31

    :))

  • jendraska

    jendraska

    24 lutego 2015, 18:56

    ... i to jest plus pracy z młodzieżą licealną;)))

  • anpani

    anpani

    24 lutego 2015, 18:09

    a Hardkorowy Koksu pewnie ich idolem... ;- ). Dzięki za wpis, wywołał uśmiech ! :- )

  • Jodzi

    Jodzi

    24 lutego 2015, 17:56

    no nie mogę super

  • kawa.z.kardamonem

    kawa.z.kardamonem

    24 lutego 2015, 17:55

    :-))

  • malwinka975

    malwinka975

    24 lutego 2015, 17:53

    jednak "karoryfer" jak to mówi moja trzylatka rozłożył mnie na łopatki :) pozdrowionka...

  • Veggi

    Veggi

    24 lutego 2015, 17:52

    Wow liścik mnie powalil xD

  • 123czarnula

    123czarnula

    24 lutego 2015, 17:46

    Nie ma jak przeczytac co u Ciebie, od razu lepszy humorek. Pozdrawiam serdecznie :)