Witam.
Byłam z rana w Urzędzie Pracy. Kolejka na dwie godziny czekania. Jak już była moja kolej weszłam i dopytywalam o wszystko. Znaczy jak to jest z tymi stazami, pracami interwencyjnymi, kursami , ubieganiem się pracodawcy o dofinansowanie za takiego pracownika ze statusem bezrobotnego. A więc tak... staże już mi nie przysługują , już nie ten wiek z resztą jestem osobą która już raz wykorzystała staż są też inni w kolejce co nie mieli jeszcze takiej możliwości. Prace interwencyjne najlepiej żeby samemu sobie załatwić potem zgłosić to urzędowi a on będzie się dogadywac z potencjalnym pracodawcą. Opcja grupowych kursów organizowanych przez U.P już nie istnieje chyba że indywidualnie zalatwiany. Dofinansowanie dla pracodawcy tak ale tylko pod warunkiem że przyjmie na normalną umowę z całym etatem. Przegladnelam podsunieta mi listę aktualnych ofert. Pytam ta praca w okolicy do ogrodniczego że ja chętnie wezmę. ...oj przykro mi juz tam więcej osób nie wysyłamy bo dostalalismy tel od pani ze się zdecyduje z tych zainteresowanych które się zgłosiły. Kolejna oferta pytam a ta na stacje benzynową. ..ona tylko dla mężczyzn tak zaznaczył pracodawca , a ta jako terapeutka do ośrodka niepełnosprawnych mowie akurat posiadam pół roczny staż w takim ośrodku. ..oj niestety też odpada bo chcą osobę po studiach w tym kierunku. A może ta do sklepu wykładanie towaru oj tez nie da rady proszę pani bo chcą jedynie osoby z grupą inwalidzka. No i tyle się dowiedziałam ,podpisalam listę i dostałam kolejny termin za dwa miesiące.
Sytuacja jeszcze bardziej napięta bo mój W. nie ma już sił i nerwów do swojej pracy. Myśli się zwolnić. Wczoraj odbył rozmowę z kierownictwem na temat podniesienia pensji która jest na tym samym poziomie od ośmiu lat a nakładają mu coraz większą odpowiedzialność i kolejne obowiązki które zupełnie nie przekładają się na wysokość pensji a przecież ceny i życie wciąż idzie w górę. Juz kilka pracowników samo się zwolnilo bo robi się nie ciekawie w firmie. Ale tłumacze mojemu póki nie ma nic nagranego gdzie mógłby się zatrudnić to przecież nie może się zwolnić bo za co będziemy żyć choć i tak jest strasznie ciężko już teraz. A problem jeszcze jeden ze całe życie a przynajmniej przez ostatnie 12 lat pracuje w jednym fachu i dalej chce robić to na czym się zna najlepiej. Firma niestety ewidentnie darzy do tego by się samemu zwalniać bez odpraw.
Jakby tego było mało wracam do domu z U.P między czasie był listonosz z przesyłką termometru owulacyjnego za który miałam zapłacić 10 zł + 15zl koszt wysyłki a wyszło 25zl + 18 zł koszt wysylki tata o przesyłce nic nie wiedział oplacil paczkę i tyle. Gdybym osobiście odbierała to bym jej nie oplacila i zwróciła. Próbowałam się dodzwonić do allegrowicza i nie odbiera telefonu a ja teraz świece oczami bo przygotowane miałam 25zl a nie 38zl i wstyd bo nawet nie mam z czego tacie oddać. Tak człowiek splukany.
Działki które ogłaszamy na sprzedaż W. kazal jeszcze przyciąć o 40% z ceny. Ale i tak dalej zero zainteresowania. Wszystko się obraca przeciwko nam. Ech fatalny ten rok.
Zaraz idę upiec chlebek taki bez tłuszczu na samej wodzie mące i drożdżach bo więcej składników nie mam ani masła ani mleka a w zasadzie tłuszcz w pieczywie to podstawa. Zobaczymy co mi wyjdzie.
Strasznie szkoda mi przerwać to leczenie endokrynologiczne ale chyba nie mam wyjścia. Niestety opłaty rachunki i długi to priorytet by opłacić a badania 150zł + wizyta 100zł nie jest realna w takiej sytuacji finansowej :((
Że wczoraj nie było na chleb to upieklam takie muffinki ze śliwkami ... nie bardzo mi smakowały bo nie lubię sody w cieście ale zjadłam 3 sztuki żeby żołądek zatkac. Teraz na obiad wątrobke drobiowa zrobię podroby jeszcze najtańsze to kupiłam za ostatniego piataka. Nie wiem jaki będzie jutrzejszy dzień czy będzie co zjeść. Niby jakaś pani jest zainteresowana wystawionym na olx tabletem który wygrałam kiedyś w konkursie niby ma jutro wpłacić tą stowke za niego ale na razie nie napisała mi ze na 100% go weźmie.
Mój W. wkurzony sytuacją zaliczania kursu prawa jazdy a dokładnie wyjezdzeniem godzin z instruktorem. Gość taki nie rozgarniety ciągle mu jazdy przekłada bo coś mu wypadło albo samochód się popsuł. No irytujące się to robi. Mówię że jak zrobi to prawko to nawet pomogło by mu w szukaniu nowej pracy bo zawsze to inaczej patrzą jeśli jest się dodatkowo kierowcą. Ale jak na razie idzie to wszystko tak opornie ze aż się zygac chce.
No i widzicie dziewczynki jak to u mnie wszystko się wiedzie. Kto doczytał w całości ten struty wpis to pewnie już ma dość na zapas takiego biadolenia ale wybaczcie zero optymizmu w tym co piszę to po prostu samo życie jakie od jakiegoś czasu wiede.
malgorzata13
5 marca 2015, 22:36Trzymaj sie ,widze ze nadal pod górkę.pozdrawiam.
doremifasolaa
5 marca 2015, 22:05Ja również zgadzam się z MaggiMe, jesteś świetna w wypiekach to super pomysł! Nie poddawaj się po burzy zawsze wychodzi słońce, ciągle to powtarzam no ale ta jest !
MartaSajdak
5 marca 2015, 22:01Trzymaj się Martuś!! Przytulam Cię mocno!!
Paczuszek45
5 marca 2015, 21:56MaggieMe , ma rację .Spróbuj to zrobić ,a nóż znajdziesz w ten sposób nabywców i tym samym pomysł na siebie :) Trzymam kciuki :)
MamaJowitki
5 marca 2015, 21:50Tule mocno,
goldeneye.basia
5 marca 2015, 21:48smakowite te babeczki ;-)
Pczorcikk
5 marca 2015, 21:40Współczuję:-( Naprawdę nie wesoło u Ciebie :-(
ksiezniczkawkaloszach
5 marca 2015, 21:37Współczuję Kochana :( również. Jestem Za tym zebys gotowala na zamowienie, pomysl o tym. ja w ten sposob dorabiam sobie robiac torty w stylu ang. Pozdrawiam.
inesa75
5 marca 2015, 21:11bedzie dobrze ,potrzeba czasu
marzenciag5
5 marca 2015, 21:02Trzymaj się, mam nadzieję że Twoja sytuacja szybko ulegnie poprawie.
paczektoffi
5 marca 2015, 21:02Ja będziesz się smucić to będziesz przyciągać złe zdarzenia. Staraj się myśleć pozytywnie to będzie dużo lepiej.
nanopiko
5 marca 2015, 20:38ciężko jest cokolwiek napisać, ja tam nie lubię jak ktoś piszę, ze na pewno będzie dobrze, bo to żadne pocieszenie, nie wiadomo jak będzie, sytuacja bardzo nieciekawa; u mnie też średnio ale widzę że nie mogę narzekać bo może być jeszcze gorzej; tulam i pozdrawiam; podaj link do olx
Jodzi
5 marca 2015, 20:12ale reklama zrobi sie sama droga pantoflowa działaj i bież byka za rogi
quki74
5 marca 2015, 20:06Żeby wszystko jak najszybciej się poukładało !!! Szkoda że tak daleko mieszkasz bo miałabym dla ciebie prace od jutra.
Grubaska.Aneta
5 marca 2015, 20:07No widzisz kochana zawsze musi być na opak niż by się chciało.
Jodzi
5 marca 2015, 20:01właśnie Martunia może wypieki w okolicy na zamówienia lub domowe jedzonko,
Grubaska.Aneta
5 marca 2015, 20:07Własne chętnie chętnie tylko nie umiem tego rozreklamować :/
katinka75
6 marca 2015, 17:17"wypieki na zamówienie" czy coś podobnego na facebooku, kilka zdjęć na początek i chętnych powinno być coraz więcej. Cukiernie drogo liczą, dwa mogłabym zamówić np. tort dla chłopaka na urodziny
stokroo
5 marca 2015, 19:59Ten U.P to normalnie śmiech na sali!! !Kurcze kiedy u Was w końcu wyjdzie to słoneczko!! Masz talent kulinarny tylko trzeba go dobrze wykorzystać! Z całego serca trzymam kciuki aby w końcu coś się poprawiło na lepsze!!!!Buśka!!
brumelchen
5 marca 2015, 19:55Trzymaj sie....mam nadzieje,ze niedlugo sie wszystko zmieni na lepsze
katinka75
5 marca 2015, 19:52A nie myśleliście o tym żeby wynająć pokój /pietro w domu ? Coś mi się kojarzy ze chyba macie duży dom ? Kasa by była od ręki i to nie mała
Grubaska.Aneta
5 marca 2015, 20:01Rządzić się nie będę bo to taty dom jak na razie.
agapoziomka
5 marca 2015, 19:42Moja ciotka fakt że ma papiery cukiernicze ale normalnie piecze i gotuje po weselach, komuniach, urodzinach i niezłą kase ma z tego. Pomyśl o tym, przecież też dobrze gotujesz
Majkkaa4
5 marca 2015, 19:10musi być lepiej