Pobudka o 6.30 trochę przyspalam zbyt mocnym snem spałam po tak wyczerpującym wczorajszym dniu. Szybka toaleta i w drogę z ciocia. A trasa była strasznie niebezpieczna i stresująca. Uniknelam dwóch poważnych stluczek. Pierwsza na parkingu kiedy jakiś dziadek zaczął cofać wprost na mój samochód szybką moją reakcją uniknelam stłuczki. Druga na drodze gdzie o maly włos została by z nas miazga. Karetka sunela na sygnale wymijajac samochód za wzniesieniem góry jadąc wprost na mnie i ja i karetka nie spodziewaliśmy się że jedziemy wprost na siebie na szczęście odbilam na zatoczke autobusowa i uniknelismy zderzenia. Ja rozumiem że pojazd uprzywilejowany ma pierwszeństwo ale też kierowca powinien mieć trochę wyobraźni i zachować jakieś bezpieczeństwo. Takze dzięki Bogu nic się nikomu nie stało ale ciśnienie w momencie mi skoczylo i do tej pory przeżywam.
Chyba się wczoraj bardzo zgrzalam a za cienko ubrałam bo dziś już pobolewa gardło i pociagam nosem. Ale od przeziębienia się nie umiera teraz gotuje obiad jednocześnie robiąc pranie za chwile przywieźć dzieci sis ze szkoły potem zawieść na angielski naszykowac w piecu centralnym i dalej działać ze zworzeniem tych pocietych gałęzi a jest jeszcze tego spora kupa. Jutro z rana na termin do U.P.
Coś strasznie cicho u wielu vitalijek nic nie piszą od pary tygodni nawet co niektórzy od paru miesięcy pukam co do niektórych ale martwa cisza bez echa. Nie lubię tej opcji usuwania ze znajomych bo wolę żeby kontakty się polepszyly.
meartyna881008
29 kwietnia 2015, 16:09Najważniejsze, że nic się stało Wam. A na początki przeziębienia weź cynk. Naukowo udowodnione jest, iż skraca czas choroby. Sprawdzone. :-)
silvie1971
29 kwietnia 2015, 15:48O kurcze to mialas szczescie, ze mialas gdzie uskoczyc przed ta karetka, ale jacys ludzie bez wyobrazni kompletnie
KasiaS6060
29 kwietnia 2015, 15:46Dbaj o siebie ,teraz tak łatwo złapać wirusa .
ellysa
29 kwietnia 2015, 15:08ja polecam meliske ,ale juz w lozku wieczorkiem:))))
Ewa9116
29 kwietnia 2015, 15:07Gratuluję czujności za kierownicą, sytuacja z karetką musiała być przerażająca :O
mamazabki
29 kwietnia 2015, 15:06A co tu pisać jak ciągle to samo/....
SylwiaOna
29 kwietnia 2015, 15:06Spróbuj mnie usunąć ze znajomych to ręka noga mózg na ścianie. Ja może nie komentowałam ale zawsze czytam twoje wpisy....i jak nic nie piszesz to jakoś tak dziwnie ;p
lola7777
29 kwietnia 2015, 15:00syrop z pedow sosny prosze robic i sie kurowac.
Grubaska.Aneta
29 kwietnia 2015, 16:56Właśnie czekam na młode pędy by nazbierac. Bo syrop rzeczywiście bardzo dobry na te sprawy.
lola7777
29 kwietnia 2015, 16:59a nalewka dobra na ..tamte sprawy;)
5kgw2ms
29 kwietnia 2015, 14:55Całe szczęście że nic się nie stało. Ja dziś wracałam od gina i jakiś czubek jechał środkiem drogi z naprzeciwka i jeszcze trabil na mnie.