Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
42 st.


Hejo. 

Nic się u mnie nie dzieje bo nie jestem w stanie funkcjonować przy takiej temperaturze. Pot leje mi się po twarzy, włosach, plecach i cyckach. Nie cierpię lata:<. Współczuje tylko tym co muszą pracować na taką pogodę. Mycie okien, pranie firan i przetwory ogorkowe muszą zaczekać jak się schlodzi.  Jest parę minut po 9.00 a u mnie już tyle stopni...

 

Na koniec wpisu jeszcze pokażę Wam piękne kwiatuszki eszolcji kalifornijskiej która zakwitla z nasion.

  • lola7777

    lola7777

    23 lipca 2015, 09:17

    o matko! tez nie cierpie takich upalow,ani reka ani noga a tu trzeba ogorki zbierac.

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      23 lipca 2015, 09:24

      Ja mam w planach mycie okien pranie firan. AAle musze przeczekać ta fale upałów. Ogórki tez ogromne w szklarni i nie robie nic.

    • lola7777

      lola7777

      23 lipca 2015, 09:27

      ciesz sie kobieto ze nie masz zamowienia na ciasteczka:) hahaha,zaslon zazlony nie bedziesz widziala ze okna brudne:)

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      23 lipca 2015, 09:54

      Tak tylko na weekend przydało by się upiec jakieś imieninowe ciasto w końcu Marty jest tylko raz w roku ;)