Hejka.
O 6.00 wzięłam się za pranie, potem upiekłam ciasto z czereśniami, coś słodkiego ale błyskawicznego do zrobienia, a akurat tego typu ciasta robię ekspresowo. Machnelam też kilka galaretek drobiowych i zimny koktajl z borówek (fot. poniżej)
W niedziele u nas koncert z okazji 50 lecia zespołu Skaldowie. Nie wybieram się, nie mam nastroju ( o tym zaraz), po drugie jest za gorąco by iść w te tłumy ludzi, po trzecie zarabie mam tak blisko że zawsze z balkonu wszystko wyraźnie słyszę a po czwarte transmisja będzie leciała w TVP2 od 20.00 do 22.00. Normalnie moja wiocha w tv będzie jestem w szoku że tak się gmina rozkręca pod tym względem, bo my tu prości ludzie jesteśmy
Następna sprawa do omówienia. Myślę i myślę i chyba wymyśle że zawiesze prowadzenie pamiętnika. Ja tu ciągle o dupie Marynie piszę. Zrobiłam z tego pamiętnika blog kulinarno-ogrodowy, nic w temacie diety się nie zadziało od miesięcy o czym mogłabym tu napisać i nie żeby mi ktoś coś zarzucił po prostu sama wyciągam takie wnioski. Wiem to mój pamiętnik i mogę w nim pisać co chcę, ale nie wiem czy chce go prowadzić w ten sposób, mało kto w ogóle się udziela komentując te bzdety.
W ogóle jestem dziś w kiepskim nastroju nie wiem czy ten gorąc tak mi poszedł na mózg czy informacja o śmierci teściowej kuzyna, u której w tym samym czasie rozpoznano nowotwór co u taty i niestety kobiecie nie było dane dłużej pożyć. Ech znów jakieś nerwowe myśli powróciły i strach przed tak nie pewną chorobą taty
Miałam dziś sprzątać, ale zwyczajnie mi się juz nie chce, a do tego nogi opuchnięte i bolące.
Izabela1411
7 sierpnia 2015, 16:13O nie tyle inspiracji w Twym pamiętniku. Nie zgadzam się na zawieszenie☺
Beata465
7 sierpnia 2015, 16:07Zdecydowanie gorąco rzuciło ci się na mózg :D:D
Grubaska.Aneta
7 sierpnia 2015, 16:08Rozważam tez tą opcję.
meartyna881008
7 sierpnia 2015, 16:42Też chciałam to napisać ;-)
silvie1971
7 sierpnia 2015, 15:57Nie znikaj. Byc moze widomosc o tesciowej kuzyna tak Cie rozwalila, to normlane, przecize zachoworwali w tym samym czasie. Bardzo lubie Cie podczytywac, nawet jak nie piszesz o odchudzaniu, Twoj pamietnik jest ciekawy. Trzymaj sie i zdrowka dla Taty:)
Ahnijaa
7 sierpnia 2015, 15:56Myślę, że te prywatne smutki bardzo ważą na Twoją opińię o pamiętniku. W moim też jest bardzo mało o odchudzaniu, bo mam czas wegetacji odchudzeniowej, ale ruszę i Ty w końcu ruszysz. A wtedy i my chętnie przeczytamy Twój komentarz u siebie, i same zostawimy znak u Ciebie. I odegnaj te czarne chmury z głowy. Ja tym bardziej bym poszła na ten koncert. Wydaje mi się, że nie potrzebujesz słyszeć, ale bardziej potrzebne Ci są emocje, doznania. Coś niecodziennego, co daje radość, uśmiech. Pośpiewasz, potańczysz, na pewno spotkasz znajomych. Może z tego wyjdzie spontaniczna nocna imprezka. Warto chwytać takie chwile. Ale żeby je przeżywać, trzeba dać im szansę. Dasz? Pozdrowienia od tej co lubi wpadać do tego pamiętnika :-))))
Grubaska.Aneta
7 sierpnia 2015, 16:07Na dzień dzisiejszy jestem na nie :(
wiola7706
7 sierpnia 2015, 15:46z czego sklada sie to ciasto pomijając galaretke i owoce? No co TY! nie zawieszaj pamietnika. a nastrój i ja mam dzis bardzo zły
Grubaska.Aneta
7 sierpnia 2015, 16:07Z masy jajeczno- maslanej.
Grubaska.Aneta
7 sierpnia 2015, 16:08I biszkopt.
wiola7706
7 sierpnia 2015, 16:43o czad! musi być pyszne .jak tą mase zrobić?
Grubaska.Aneta
7 sierpnia 2015, 17:10szklanka mleka pól szklanki cukru jeden cukier waniliowy 1 łyżka mąki pszennej pół łyżki mąki ziemniaczanej, 3 żółtka wszystko razem zagotować , wystudzić i zmiksować z pół kostką masła.
wiola7706
7 sierpnia 2015, 19:42O mniam. Dzięki Martus.
5kgw2ms
7 sierpnia 2015, 15:43Nie znikaj....:'( :'( :'( :'(
pau000
7 sierpnia 2015, 15:26Ja tam lubię Twój pamiętnik. W zasadzie tylko ze względu na Ciebie wchodzę na vitalie: ) trzymaj się tam kochana, kiedyś w końcu musi być dobrze: ( trzymam kciuki za tatę: )
akitaa
7 sierpnia 2015, 17:21o widzisz! :D po takim komplemencie Marta nie może nam zniknąć :)))