Cześć Kochani! Właśnie się zorientowałam że z Vitalią jestem już 4 miesiące ( na diecie 2 tyg dłużej), jeszcze nigdy w życiu tak długo się nie odchudzałam:-) Teraz mogę powiedzieć, że zmieniły mi się nawyki żywieniowe, nie trzymam się mega ściśle i pilnie rozpisek, bo nie zawsze mam na to czas, ale nauczyłam się wybierać "zdrowsze rzeczy" :-) I nie jest to dla obciążeniem, a wręcz stanowi przyjemność:-)
Sama się sobie dziwię, że można tak długo być na diecie, nie czuć tej diety, w zasadzie... Chudnąć sobie powoli, ale chudnąć... I chcieć więcej:-) Wow, jestem na diecie i ciągle chce mi się na niej być:-)))))
Dziś dietetycznie w miarę ok, wpadł mi biszkopt i dwie łyżeczki nutelli od Antka, ale to skutek pominięcia posiłku( II śniadania) , nie miałam na nie czasu, a potem "czegoś zabrakło"...
Dzień miałam mega intensywny, oczywiście z Jasiem, dziś dużo ruchu, rano porządne odkurzania mieszkania (do "mokrych pleców"), w dzień długi spacer z małym 1 godzina i 15 min (też miałam mokre plecy jak wróciliśmy),po południu rajd po sklepach, i powiem szczerze że po 22 padłam... Zrobiłam tylko 135 brzuszków i 30 przysiadów, nie miałam siły na więcej. Jutro rowerek, dziś powiedzmy regeneracja :-)
A jadłam tak:
słodkie śniadanie, 2 miodowe z kokosem, 1 z dżemem śliwkowym:-)
na mini II śniadanie było jabłko
potem szybki "kombinowany" obiad u mnie jak "szybko" to zawsze jajka:-) do tego końcówka czerwonego ryżu, pomidor z szalotka, i końcówka buraczków (dziś "wykańczanie" tego co było)
potem 1 biszkopt, 2 łyżeczki nutelli
na kolację 1 kromka razowa z serem pleśniowym mniam:-)
Nie za dużo tego było, jakoś tak wyszło, dzień zabiegany i nie dojedzony:-)
A tak wygląda nasze drewno;-)
a tu to co wczoraj woziłam:-) (dziś już mąż, ja musiałam lodówkę zaopatrzyć, plus Rossmanna odwiedzić po pieluchy etc.)
takie zakupy poczyniłam: skakanka z licznikiem z Biedry:-) za całe 20 zł :-)
Jedna z moich ulubionych gazetek :-) (obym tylko kiedy miała ją poczytać...)
i coś miłego dla ciała z Rossmanna:-) błyszczyki Pupy za 20 zł lusterkiem, stylizowane na kicię:-)
Także dziś dzień zalatany, za krótki, ale udany:-) Oczy mi się same zamykają, ale dzień zaliczam do bardzo udanych, a jutro piątunio:-)
Wszystkiego miłego kochani!!!
pozdrawiam ciepło
Ania
aniab2205
19 lutego 2016, 23:10Anulka, ja wcześniej chudłam od imprezy do imprezy, totalnie bez sensu. Pierwszy raz zmienił mi się punkt widzenia i zyskałam wiarę we własne możliwości.
Anulka_81
20 lutego 2016, 13:53Cudownie i tak trzymaj,ja ma taką teorię że do diety,do trybu życia trzeba dojrzeć:-) kiedyś się bntowałam,ponieważ nie lubię ograniczeń...A teraz nie przeszkadza m to,wiem,że to "żadne ograniczenia", że to jest dbanie o zdroweie o siebiue dla siebie:-)))
aniab2205
19 lutego 2016, 22:16Anula, ja na swojej jestem 3 miechy i też czuję niedosyt, pierwszy raz mis się tak zdarzyło. To już nie dieta, ale właśnie zmiana sposobu życia. Pierwszy raz tak świadoma. Ładne to drewno, my też sporo w tym roku przywieźliśmy. Mąż mnie oszczędzał, ale jak mogłam, pomagałam, żeby mu potem kręgosłup nie siadł. Błyszczyk fajny, aż żałuję, że tak rzadko używam takich rzeczy. Mam dwie pomadki, pod tym względem nie jestem typową kobietą. Lubię za to wydawać kasę na cienie, perfumy i kremy do rąk. Mam zawsze po kilka sztuk, bo nie lubię nudy.
Anulka_81
19 lutego 2016, 22:52Oj ja też lubię cienie, ale się ograniczam, bo ostatnio mało się maluję;-) Ale generalnie lubię takie rzeczy bardzo:-) A cienie wolno się zużywają;-) Bardzo fajnie że też trwasz, tak myślę, że bez zmiany myślenia żadna dieta nie ma sensu, bo schudnąć po to żeby przytyć, to totalna głupota... (już tak mi się kiedyś zdarzyło, wiele wiele lat temu... i nie chcę tego powtarzać;-) pozdrawiam ciepło!!!
KiedysBedeMama
19 lutego 2016, 21:28Ile drzewa ! :) super jedzonko,mam nadzieje ze ja tez dotrwam dotego dnia coTy :) fajnie,ze nauczylas sie wybierac,toco zdrowsze,to jest chyba najlepszy plus bycia na diecie,poza chudnieciem oczywiscie :)
Anulka_81
19 lutego 2016, 22:47Dotrwasz dotrwasz, nawet myśleć o tym nie będziesz, tylko trwać :-))) buziaki
telimena36
19 lutego 2016, 20:46Co do diety to gratulacje!!!! No tyle czasu to naprawdę wyczyn w życiu jeszcze mi się jeszcze nie udało być tyle na diecie. Ja zwykle po miesiącu się poddaję, ale z ciebie twarda sztuka. Brawo tak trzymaj!!!
Anulka_81
19 lutego 2016, 22:47Dziękuje, cóż mnie to tak pierwszy raz w życiu, i troszkę słabo się trzymam,bo gdybym była twardsza to byłoby - 17 już, a nie - 12 kg... ale póki "gram" dalej ;-)))
smakosz_ciasteczek
19 lutego 2016, 19:21jaki genialny ten błyszczyk! A drzewa też macie co nie miara :D
Anulka_81
19 lutego 2016, 20:32HHhaaa, drzewo jest na "topie" od dwóch dni:-))) zawaliło nam pół ogródeczka:-) buziaki
Kolorowa7
19 lutego 2016, 18:39No to super ze tyle wytrzymałaś! Powodzenia :)
Anulka_81
19 lutego 2016, 20:31Dzięki piękne, potrzebuję chyba całego roku żeby wagę znormalizować:-)))
Waniliowa80
19 lutego 2016, 15:06musze poczytać Twój pamiętnik , ja dziś pierwszy dzień na diecie z Vit :)
Anulka_81
19 lutego 2016, 18:09Polecam się;-) od razu mówię,że nie zawsze przestrzegam rozpiski Vit,ale nawyki zmieniłam na pewno:-))) buziaki
iw-nowa
19 lutego 2016, 15:04Fajnie, że już masz wrażenie, że zmieniłaś swoje nawyki żywieniowe. Miło przeczytać, jak się zmieniasz pozytywnie pod wpływem tej dietki. Bo o to przecież chodzi, żeby te zmiany były trwałe. :)
Anulka_81
19 lutego 2016, 18:07Oj tak,niom dobrze by było jeszcze schudnąć w przyspieszonym tempie,ale niestety nie da się szbko chydnąć jedząc:-((( buziaki
iw-nowa
19 lutego 2016, 21:03Lepiej wolniej, ale trwale i spokojnie. Organizm to skomplikowana fabryka wieloczynnościowa :)
doloress1988
19 lutego 2016, 13:31Ależ miałaś intensywny dzień ;)) a ile drzewa !! ło ho ho to będzie ciepełko :) fajne te błyszczyki ;) kiedyś były z pupy stylizowane na takie chińskie laleczki i też były słodkie :D
Anulka_81
19 lutego 2016, 18:03Dziękiu,task intensywnie u mnie ostatnio,dzxiś też;-)
Annanadiecie
19 lutego 2016, 12:44O właśnie nad tą skakanką się ostatnio zastanawiałam - kupić czy nie kupić. W końcu nie kupiłam (postanowiłam sobie narzucić oszczędzanie) a teraz oczywiście żałuję. Może jescze będą..... to kupię! Podziwiam Cię za wytrwałość, konsekwencja i systematyczne jedzenie to podstawa - z którą cały czas mam problem.
Anulka_81
19 lutego 2016, 12:51Och,coraz lepiej ci wszystko idzie,pięknie ćwiczysz,także efekty będą!!!buziaki cieplutkie
Melanieee
19 lutego 2016, 12:29Pieknie sie trzymasz i gratuluje 4 miesiecy!!!! Piekny wynik Aniu! A z dziecmi to dzien zawsze tak zleci ze szok! Mam to samo uczucie:) Buziaki:))
Anulka_81
19 lutego 2016, 12:50Dziękuję ślicznie:-))) buziaki serdeczne!
Papatka-78
19 lutego 2016, 12:05ale zawsze do przodu i walczysz dzielnie i to się ceni:)
Anulka_81
19 lutego 2016, 12:47Dzxięki puękne;-)))!!!
annaewasedlak
19 lutego 2016, 11:08Fajne blyszczyki . Też często zwożę drewno jak mąż z synem natnie. Ciężko. Oni piłą ciach ciach a ty się schylaj wieź zrzucaj . Ruchu az nadto. Ja tez jestem na diecie i też zauważyłam zmiany żywieniowe jakie zaszły . Zakupy jakie robię to tez patrzę czy zdrowe jest. Pozdrawiam.
Anulka_81
19 lutego 2016, 12:03Super,to kumasz o co kaman ;-))) Znasm babkę młodą,która sama rąbie (!) i zwozi ;-) szok;-) mama trzech dziewczynek,której mąż pracuje prz budowie autostrad i często go nie ma.musi biedna sama sobie radzić,bardzo dzielnas jesdt:-)) buziaki
Melanieee
19 lutego 2016, 12:27Dziewczyny, wlacze sie do rozmowy;) Jak jeszcze mieszkalam u rodzicow uwielbialam drzewo rabac! Moi maja swoj las wiec bylo co robic:D A tu mi takich prac brakuje:( Mieszkamy narazie w kamienicy...:)
Anulka_81
19 lutego 2016, 12:48Wow,niom ja też z rakiegho domu jesdtem gdzie od dziecka drewo woziłam i układałam:-))) buziaki
Melanieee
19 lutego 2016, 13:39To my jak Pani Kwiatkowska, rzadnej pracy sie nie boimy:)) Buziaki!
Weronika.1974
19 lutego 2016, 10:15wdziałam wczoraj w Rossmanie ten błyszczyk, lubię błyszczyki z tej firmy, ale nie lubię kotów, więc nie kupiłam ;-)) no faktycznie tego drewna sporo, pewnie wystarczy na dwie zimy, co???
Anulka_81
19 lutego 2016, 12:01Oj tak,na pewno na dwie:-) my tylko sobie "dopalamy" a ogrzewamy gazem:-( Ja lubię koty:-))) buziaski serdeczne
Anika2101
19 lutego 2016, 09:49Cztery miesiące pięknie Aniu ci idzie i zobacz jakie ładne efekty. Uważam, że lepiej zrzucić kilogramy wolniej ale na stałe. Dużo tego drewna macie skakanka na pewno ci pomoże całe ciało przy tym pracuje, nie widziałam takich z licznikiem. Miłego piątku buziaczki x
Anulka_81
19 lutego 2016, 11:59W zasadzie to chciałam zwykła skakankę;-) ale były już tylko takie;-) Teraz przed Jasdiem muszę jej pilnować bo obczaił już przyciski :-( buziaki serdeczne!
Anika2101
19 lutego 2016, 12:04Wiedzę, że twój maluszek pierwszy do przycisków. Całuski miłego dnia x
Anulka_81
19 lutego 2016, 12:52Oj tak,wczoraj "odkrył" te z boku na tv, pik pik pik,maaaasakra;-)
Pixy.
19 lutego 2016, 09:06Ale aktywny dzień za Tobą! Super:) A błyszczyki bardzo fajne.
Anulka_81
19 lutego 2016, 11:57Dziękuję i poizdrawiam ciepło!!!
pietraska3
19 lutego 2016, 08:24Gratuluje wytrwałości w dążeniu do celu ...fajny ten błyszczyk ,kupię go córce..mój mąż też narobił zapasów drewna do kominka na 5 zim do przodu ale takie długo leżące lepiej się pali...buziaki
Anulka_81
19 lutego 2016, 11:55To masz mądrego męża:-))) córcia na pewno się ucieszy:-) buziaki
EwaFit
19 lutego 2016, 08:21Pełno energii u Ciebie:) Drewno elegancko ułożone :)Trochę pracy Was jeszcze czeka przy cięciu i jeżdzeniu taczkami, ale na pewno jest taniej :)))
Anulka_81
19 lutego 2016, 11:54Oj tak,jeszcze full roboty,mąż jeszcze zwozi.ciął i łupał będzie jutro,ale było tanio po 100 zł za metr:-) buziaki
BeYou86
19 lutego 2016, 08:21Super dzionek. Mam taką samą skakankę, ale leży w kącie:P Odstawiłam ja ze względu na kolano. Pozdrówka :-) Milego piatku!
Anulka_81
19 lutego 2016, 11:53Niom właśnie zobaczę,jak moje kolano zareaguje;-) buziaki
Papatka-78
19 lutego 2016, 07:23super miałaś dzionek i bardzo się cieszę że tak dobrze Ci idzie. Jesteś dla mnie przykładem:) trzymaj się tak dalej i gratulacje Buziaczki
Anulka_81
19 lutego 2016, 11:52Oj,jaki tam przykłady to te babeczk,które poi 20-30 kg pogubiły,u mniue tempo żółwia;-( buziaki serdeczne