- jak w tytule
może nie tyle wróciłam na V. ile do vitaliusza, do liczenia kalorii.
Czasu na psiapsiółkowe pisanie nie mam za dużo, ale jak już będę wpadać codziennie, to pewnie może coś skrobnę.
pozdrawiam koleżanki, które mimo kilkuletniej prawie-nieobecności - nie usunęły mnie ze znajomych
KasiaS6060
10 października 2018, 19:17hej !
hanka10
10 października 2018, 18:55witaj :)