Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5 lat w kilku zdaniach


Witajcie,

Nie było mnie około miesiąca - Przepraszam - załamałam się.

Nie mam już siły owijać w bawełnę

Wszystko zaczęło się 5 lat temu od "zarysowania cyrklem po zewnętrznej strony ręki"

5 lat terapii, psychologów, z czasem psychiatra

Kulminacyjny punkt osiągnięty pod koniec maja cięciami na ręku o szerokości i głębokości 0,5cm, długości 5cm, sztuk 6. Tamowanie trwało pół godziny

W kwietniu w identycznej sytuacji w szpitalu usłyszeliśmy "to nie była próba samobójcza bo cięcia nie były na wewnętrznej stronie ręki na żyłach i zgodnie z ich biegiem więc nie kwalifikuje się do przyjęcia do szpitala.

1 czerwca o 18stej córka przyszła prosząc o zawiezienie Jej do szpitala bo kompletnie nie daje sobie rady i w nocy napewno targnie się na życie, bo już dłużej nie jest w stanie znieść wszystkiego: świata i wszystkiego co Ją trapi. Chciała by żyć i cieszyć się życiem a tymczasem jest całkiem na odwrót. O 20stej zawieźliśmy drugi raz córkę do szpitala - na szczęście tego dnia ostry dyżur był w innym szpitalu i tam została przyjęta.

Ostry dyżur pełniła Pani Ordynator tego szpitala, która po dwóch zdaniach dziecka stwierdziła, że jest "AS-em, Aspikiem"

Szlak jasny mnie trafia, że psychiatra (której nie mało się płaciło) nie poznała, że dziecko ma Zespół Aspergera i dała leki, które u dzieci z Aspergerem wywołują mocne nasilenie myśli samobójczych. Nawet to babko nas nie wysłało na żadne testy, diagnozy, sama nic takiego nawet nie zrobiła. (nie komentuję więcej tego babsztyla bo już mi ciśnienie rośnie).

Obecnie w szpitalu postawiono diagnozę i jest duża szansa, że dziecko wróci do domu w przyszłym tygodniu.

Od roku jestem wrakiem człowieka: spanie często po kilka godzin, mam traumę: boję się wieczorem zasypiać przez to, że baaaaardzo często budziła mnie o 24tej, 1szej w nocy mówiąc, że ma teraz nasilenie myśli samobójczych (po godzinie rozmowy, tulenia, zapewniania o naszej miłości itp udawało mi się ją uspakajać i usypiała, a ja zasypiałam dopiero o 4-5tej rano - w szpitalu pogląd że to myśli a nie czyny więc mówiąc chamsko: radzić sobie sami mamy) albo budziła mnie bo się okaleczyła (zazwyczaj koło 1szej w nocy) i żeby pomóc zatamować krew bo sama nie chce przestać lecieć. 

"samoginięcie" noży, nożyczek, maszynek do golenia - to bardzo częste zjawisko

W szpitalu na izbie przyjęć było sporo dzieciaków - niektóre mamy mówiły że w innych szpitalach były i takie dyżury że nawet jak dzieciak podciął sobie żyły, to opatrzyli, a wystarczyło że dziecko powiedziało że żałuje i odsyłali do domu z zaleceniem psychoterapii.

Teraz jak Mała jest w szpitalu miałam załamanie - ostatnio ledwo wyszłam z domu do pracy i to dosłownie. 

Każdy człowiek ma jakiś rodzaj osobowości, u mojego dziecka jest masa przesłanek mówiących że ma mocne nakierowanie na osobowość borderline + Asperger + bunt nastolatka = ..........

Zdołowało mnie to wszystko co się dzieje. Nie mam swojego życia od lat. Żyję w ciągłym strachu. Lęk zawsze siedzi mi na karku.

Osiwiałam w kilka miesięcy, moja buzia jest zmęczona. Jestem ogromnie rozgoryczona i mam żal i pytanie bez odpowiedzi: "Dlaczego mnie to spotkało?"

To jest tak ogromny temat co się u nas działo przez te 5 lat, że można by książkę napisać spokojnie. 

Więc wybaczcie, ale zostawię to tak jak napisałam.

To tak w OGROMNYM skrócie - co u mnie.

***************************************************************

Staram się jakoś ściągnąć na ziemię - za 8miesięcy mam 40stkę a wciąż tkwię w wadze 123-125kg

Staram się jakoś wyrwać z tego swojego zdołowania życiem, PRZERAŻENIA PRZYSZŁOŚCIĄ.

Myślę o zdrowym odżywianiu, o aktywności fizycznej.

Wiecie czemu zawsze chce iść na siłownie, a nie na spacer czy ćwiczenia w domu - jak masa osób tu poleca?

Aby wyjść z domu - aby wyjść z miejsca w którym jest tyle smutku i problemów. Mi dom nie kojarzy się z oddechem, spokojem. Tu są największe problemy.

Potrzebuję "ludzi siłowni" - Ich wewnętrznej energii, która na mnie przechodzi. Oni są tak pozytywnie naładowani. Potrzebuję resetu w ciągu dnia w innym otoczeniu i w innej aurze.

Ale na chwilę obecną zrobienie zakupów w sklepie jest dla mnie ogromnym osiągnięciem, dzień zrobienia jedzenia do pracy (a nie pałaszowanie żabkowego asortymentu) mogłabym spokojnie uznawać za miesięcznice.

Bardzo bym chciała zmienić swoją "nijakość" życia - obym niedługo była w stanie.


Przepraszam, za smętny wpis - nie mam komu się zbytnio wyżalić poza mężem, teściami czy rodzicami.

Postaram się pisać częściej.

Buziaki :*

Wasza FreeMilka

  • Trollik

    Trollik

    22 czerwca 2023, 03:49

    Trzymajcie się.

    • FreeMilka

      FreeMilka

      22 czerwca 2023, 07:38

      Dzięki :*

  • NowaJa_86

    NowaJa_86

    22 czerwca 2023, 00:35

    Eh, przytulam. Wierzę, że jest Ci bardzo ciężko. Mam nadzieję, że po zdiagnozowaniu córki będziecie mogli wszyscy uczyć jak funkcjonować lepiej, spokojniej i radośniej ❤️

    • FreeMilka

      FreeMilka

      22 czerwca 2023, 07:40

      Dziękuję :* Ta diagnoza otworzyła nam oczy na naprawdę masę sytuacji, które były nie jasne ale przez które uważaliśmy że mamy dziecko z bardzo paskudnym charakterem, a to Aspi w dużej mierze przemawiał ...

  • aggi35

    aggi35

    21 czerwca 2023, 23:35

    Najważniejsze, że jest zdiagnozowana. To ma szansę pomóc jej inaczej myśleć o sobie. Tyle lat kamuflowania się, dostosowywania i obwiniania .... Mam nadzieję, że znajdziecie dobrą terapię u osoby specjalizującej się i rozumiejącej zespół Aspergera u dziewcząt i kobiet

    • FreeMilka

      FreeMilka

      21 czerwca 2023, 23:43

      Dziękuję - też na to liczę:) Po Twojej wypowiedzi widzę, że temat nie jest Ci napewno obcy. Do tego dochodzą jeszcze zaburzenia osobowości, ale Młoda sama mówi, że teraz rozumie kilka ze swoich zachowań (a przynajmniej wie co się z Nią dzieje i czemu) Meltdown i shutdown - i oczywiście My w końcu będziemy wiedzieli jak prawidłowo w tych momentach sie zachować

  • Berbla12

    Berbla12

    21 czerwca 2023, 23:16

    Przytulam mocno ♥️♥️♥️

    • FreeMilka

      FreeMilka

      21 czerwca 2023, 23:21

      Dziękuję :*

  • Berchen

    Berchen

    21 czerwca 2023, 23:14

    ❤️❤️❤️przechodzilam to, badz silna, dieta, waga nie sa teraz wazne.

    • FreeMilka

      FreeMilka

      21 czerwca 2023, 23:22

      ojej i Ciebie to spotkało? :( wiesz ja potrzebuję odskoczni od życia bo czuje jak nie tylko więdnę ale i kisnę ;)

    • Berchen

      Berchen

      22 czerwca 2023, 06:29

      Niestety przy takim stresie nie da sie myslec o sobie, minelo kupe lat, ja nie daje rady nadal z organizmem.

    • FreeMilka

      FreeMilka

      22 czerwca 2023, 07:40

      ale sytuacja już się uspokoiła u Ciebie?