Nawet nie wiem :/ ale dziś (w zasadzie już wczoraj) między chipsem a łykiem coli stwierdziłam, że w końcu muszę zacząć się odchudzać. Od jutra.. czyli niedzieli. Najgorsze w tym wszystkim jest fakt, że rok temu o tej porze kończyłam swoje odchudzanie.. ważyłam 63 kg i czułam się dobrze sama ze sobą.. i jakoś tak "magicznie" i "nagle" jest mnie ponad 10 kg więcej... I nie, nie będę się nad sobą użalać że jestem grubaa i wielka (choć jestem), ale jest zbyt wiele fajnych sukienek i szortów (których obecnie nosić nie mogę), i jestem zbyt młoda, żeby spędzać życie na użalaniu się nad swoją wagą i wyglądem. Dlatego właśnie.. oficjalnie.. ODCHUDZAM SIĘ :)
grubasek005
25 maja 2014, 05:50Powodzenia, dasz radę :)
007asia
25 maja 2014, 10:31Dziękii :)
peggy.na.obcasach
25 maja 2014, 01:23No to nie pozostało mi nic innego, jak trzymać za Ciebie mocno kciuki! Ponieważ jesteśmy podobnego wzrostu powiem jedno - dobrze, że zaczynasz teraz, a nie tam, gdzie ja, czyli przy 80 kg... Masz rację - jesteśmy za młode i za dużo fajnych kiecek jest wszędzie, żeby w nich nie chodzić. O! :)
007asia
25 maja 2014, 01:40I tego się trzymajmy :) powodzenia w diecie życzę :)