Siedzę i ryczę, czara goryczy sie przelała.....jak dojde do siebie tomwyjaśnie o co dokłądnie chodzi....Poprostu mam dość swojego życia bo to nie jest życie, to jest męczarnia. A ja jestem chora.....nie potrafie sobie poradzić z własną psychiką....potrzebuje pomocy ale wiem że i tak jej nie dostane....a nawet gdyby się taka znalazła to pewnie bym ją odrzuciła....nie chce tak żyć......
rossinka
5 lipca 2012, 22:42Hej Moniczko co się dzieje, głową do góry! służymy pomocą i wsparciem :) różnie to w życiu bywa też jestem teraz na życiowym zakręcie ale trzeba iść do przodu i walczyć o swoje. Dużo siły życzę!!!
danonek1995
4 lipca 2012, 21:19nie poddawaj się, bądź silna !
Kenzo1976
4 lipca 2012, 21:17Dojrzejesz kiedys do mysli o tym, aby skorzystac z porady psychologa, aby pojsć pod jego drzwi i nie uciec, dla mnie jeszcze kilka miesięcy temu psycholog to byl stereotyp, ale kiedys ktos mi napisał, to jest lekarz , tak jak każdy inny, podziałało .Trzymaj się , wyrycz się ile się da , nawet kilka dni, potrzebujesz tego.
mnemozyne
4 lipca 2012, 20:47Bądź silna!
groszek305
4 lipca 2012, 20:25ejjjj . . nie daj się :***
olik123a
4 lipca 2012, 19:30mam dokladnie to samo- ważenie, jedzenie,cwiczenie i ot całe moje zycie