Kochani a ja znów nakręcona jak zwykle ... doczekać treningu się nie mogę
Dzień w dzień tak się zastanawiam czy od dzisiaj nie dodać już pomalutku biegania a od jutrzejszego rana chociaż pięć minut orbitreka ... hmmm mąż na atlasie a ja na orbitreku wygląda ciekawie :) i potem zmiana :) No cóż postanowiłam od dziś spróbować i biegania wiadomo tyle ile będę umiała ze wszystkiego będę się cieszyć w końcu nic tak nie cieszy jak dążenie do celu :) W tym tygodniu waga się wacha różnie jest ale twardo się trzymam wiem że i takie coś stanie mi czasem na drodze ale to mnie tylko dodatkowo motywuje i każde wyznaczone zadanie pokonuję z wielką determinacją nikt tego za mnie nie zrobi ale wiem że potem moją radością będę dzielić się ze wszystkimi :) Chociaż napotykam osoby które są bardzo zniesmaczone tym do czego już malutkimi kroczkami dochodzę ale co mi tam za mnie życia nie przeżyją :) A teraz idę się trochę pouczyć bo jutro czeka mnie egzamin ustny z języka duńskiego
Potem trening skalpel na krześle i idę pobiegać
Trzymajcie się i wytrwałości kochani w dążeniu do celu !!!
MariaMaj24
18 czerwca 2015, 16:52Masz racje kochana nikt za ciebie życia nie przeżyje ćwicz we własnym rytmie i w miarę możliwości nic na siłę :D trzymam za ciebie mocno kciuki za ćwiczenia i na Egzaminie!!! Powodzenia :D