Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem, jestem.. :)


24 DZIEN DIETY



Wyleczylam sie juz  moje kochane i zaczelam dalsza walke ze swoimi nadprogramowymi kg! Cos juz schudlam ale pojawil sie problem... moja waga pozostala bez slow... chyba z powodu mojego ciezaru haha ale tak naprawde to musze kupic nowe baterie. 

2 lutego czas na pomiary centymetrowe mojego wciaz okraglego cialka 


Teraz siedze sobie w maseczce z oleju, olejku rycynowego, zoltka i nafty kosmetycznej na wlosach i maseczka z tranu na twarzy. Zaraz ide sie wykapac, nalozyc balsamy i pomasowac cialko 

Tak wogole to mam kilka postanowien. 

1. wietrzenie sypialni przed spaniem

2. chodzic spac przed 23

3. wstawac wczesniej

4. codziennie pacerowac na swierzym pwoietrzu

5. jesc owoce i warzywa

6. 1.5l wody dziennie

7. UNIKAC STRESU!!!!

musze sobie spisac wszystko, wydrukowac i powoescic w kuchni na lodowce.


Jadlospis:

sniadanie: kawa, 3 ciasteczka

obiad: 6 pierogw ruskich

podwieczorek: kawa, 3 ciastka

kolacja: focaccia :/ 

Gimnastyka:

12.40-14.10: - 60min bieganie

                     - wymachy rak

                     - cwiczenia na pupke

                     - brzuszki

                     - cwiczenia z hantelkami

                     - T.Webb ja chce miec taki brzuch

                     - 8 min stretch

 - hula- hop

Zabiegi kosmetyczne:

- piling zrobiony przezemnie (olej, cukier, sol, cynamon, imbir)

- maska wlosy

- maseczka twarz

- paznokcie

- balsamy

- masaz cialka

- balsam brazujacy

- olejek rycynowy na rzesy

- zjedzone 3 marchewki na poprawe kolorku (i tak codziennie)