Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
17.10.2011r - protal III


I - 2 kawałki chleba pełnoziarnistego z serem żółty

II - jabłko

III - 1/4 sernika dukana

IV - dzień skrobiowy
rosół (prawdziwy) + 10 dag makaronu pełnoziarnistego

V - 1/2 pizzy dukana

Po smuteczkach nawet cień nie został. Nic tak nie poprawia humoru jak sprzątnie, pranie i wymagający samodyscypliny pracodawca. Byle do przodu (oczywiście nie z wagą).
Zatoki dalej do kitu. Nowe leki + perspektywa miesiąca kuracji. Ale co tam. Dam radę! 
  • malgorzatalub48

    malgorzatalub48

    20 października 2011, 18:44

    ..naturoterapeuta twierdzi, że sensacje zdrowotne odnośnie górnych dróg oddechowych są b. często wynikiem np. .....przekłuwania uszu i noszenia kolczyków. Podobno ucho, które jest w kształcie ludzkiego embriona ma całą mapę punktów energetycznych, które po np. przekłuciu oddziaływują różnie na narządy wewnętrzne i funkcje. Czytałam gdzieś, ale dawno jakieś artykuły na ten temat.

  • malgorzatalub48

    malgorzatalub48

    18 października 2011, 14:33

    ..za sobą. Osiągnęłaś sukces. Teraz tylko ustabilizować wagę i nauczyć się ją długo utrzymać w fazie IV, czyli na zawsze. Muszę od początku poczytać ten Twój pamiętnik, bo pewnie dużo się nauczę. Dzięki za miły komentarz podtrzymujący na duchu, bo niby spadają u mnie te kilogramy, ale jakoś jak czytam, że inni są już w połowie drogi to ja tez bym tak chciała...Normalka: "Daj kurze grzędę, a ta mówi: jeszcze wyżej wejdę." Pozdrawiam serdecznie. Małgosia

  • mikusia1971

    mikusia1971

    17 października 2011, 17:58

    poszły w kąt i humorek wrócił:)trzymaj się cieplutko:)