Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Koniec miesiąca tuż tuż


Zbliża się czas bilansu, wiem że nie bedzie najgorszy ale wiem też że mogło być lepiej heh. 30 brzuszków i 4km na rowerku już za mną, zaraz wypije małą kawe. Nie mam odwagi stanąć na wadze dziś, od piątku nie byłam w wc ;/ Może mocna kawa coś pomoże bo już sama nie wiem :)
Śniadanko: troche makaronu z sosem bolońskim, myśle że ok 200kcal, zielona herbata, woda z cytryną. Zaparzyłam sobie też senes w związku z problemami w wc, mam nadzieje że coś ruszy. W między czasie sąsiadka namówiła mnie na 0,3l piwa ok 150kcal
Przekąska : jogurt  naturalny z kiwi ok 80 kcal
Obiad: znowu moj makaron, na szczęście już go skończyłam, myśle że ok 300kcal, woda z cytryną - 3km spacerku
Kolacja:grapefruit zielony, woda z cytryną- ok 85kcal, 8 km na rowerku
Chyba przed snem znów zaparzę senes bo jak na razie brak efektów ehh.Widze że coraz więcej spędzam czasu na rowerku, chyba wydolność mi skoczyła :D

200+150+80+300+85 = 815kcal
  • kamileczka84kg

    kamileczka84kg

    31 stycznia 2012, 09:41

    A mi ostatnio srednio tzn zagladam na tematy rózne i sie udzielam jak trzeba ale notek jakos nie mam weny pisać albo chęci :D może dlatego że czekam az bedzie widac kolejny efekt w odchudzaniu i wtedy zaczne :D Miłego dzionka zycze :)

  • Abuja

    Abuja

    30 stycznia 2012, 15:09

    ja sie zastanawiałam czy na kupke jakiejś xenny albo herbaty nie kupić :(

  • kllamka

    kllamka

    30 stycznia 2012, 13:17

    no no, więc mówisz, że to trzeba od tej strony xD Ponegocujuje zogaczę co uzyskam xD w sumia talia też kusząca ;) Ładnie Ci cm zleciłay.

  • grubciaakasia

    grubciaakasia

    30 stycznia 2012, 11:01

    ja nie licze kalori wiec nie wiem ile to moze byc kalori, ale z połowy porcji wyszło ok 8 gołabków, wiec łatwo można policzyc. napewno nie sa bardzo kalorycze..

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    30 stycznia 2012, 07:23

    Bilans na 1 ! U mnie też najgorzej nie będzie , ale tak samo jak ty wiem że mogło być lepiej !