Na wadze nadal 62,9kg heh . Mam zakwasy w udach po wczorajszym bieganiu, cudowne uczucie.
Śniadanko: zaszalałam grzanka z salami i serem, ale tylko jedna, bez żadnych sosów czy ketchupu, miałam ogromną chęć więc zdecydowałam ją zrealizować z samego rana :) kawa
2Śniadanie: koktail- jogurt naturalny, kiwi, sok z połowy pomarańczy, wyszły mi 2 szklanki, smakował mega. Pomysł narodził sie gdy znalazłam w kuchni dziwną końcówke do miksera, okazało się że świetnie dziala za blender:P
Obiad: 2 kotlety z soi a la schabowy, pół gotowanego kalafiora
Podwieczorek:
Kolacja: