Dziś od rana prześladuje mnie piwo, normalnie same okazje na umoczenie dzioba co też oczywiście robie. Dietkowo ok, tzn średnio ok bo na śniadanie było piwo i kawa, wpadła znajoma i tak sie zagadałyśmy że pyykk i 13 00. Poszłyśmy na tosty, dwa, małe heh nadrobiłam troszke kalorii. Na obiadek lekka zupka buraczkowa i pierogi z kapustką. Kolacyjka lekka kawałek ogórka i pomidorka, 3 rzodkiewki, jajko na twardo oczywiście bez pieczywka. Myśle że dzień zaliczony na 4+ ze względu na ilość km spacerku. Mam zamiar w bikini prezentować sie rewelacyjnie :)
Lobuziara10
8 maja 2012, 18:44Nie rób smaków, bo mnie też będzie prześladować ;/ :)