Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak mnie chłop zdenerwił wrrr


Jasny pierun nooo przyszedł prezent dla mojego prutusia heheh siedziałam pół godziny i sie zastanawiałam jak ja to zapakuje bo okazało się że pudło od jego ławeczki do brzuszków jest wielkości mnie :D tylko troche szersze i mega ciężkie hehhe i że niby jak ja mam to zatargać na drugi koniec miasta wrrrr...jak mu napisałam że jest ogromne to mnie skrzyczał że jestem matołek i że trzeba było na jego adres zamówić. Ale ja chciałam to sama ładnie zapakować, dorzucić troche słodkości żeby miał co spalać, kupiłam nawet 50 metrów wstążki....nakrzyczał na mnie i tyle. Powiedziałam wkońcu ze sama sobie poradze, najwyżej wezme jakąś większą taksówke. A jak prosiłam żeby sam zamówił na swój adres a ja zapłacę to też nie bo co on ma wszystko zrobić sam wrrr te chłopyyy

Menu jak zwykle uzupełnie wieczorkiem :)

Śniadanko: jajko smażone 127kcal, kromka razowca z wędliną ok 90kcal, mandarynka 22kcal, kawa 20kcal = 127+132= 259kcal

2śniadanko: kefir 0%120kcal , mandarynka 45g ok 22kcal = 165kcal

obiad: zupa krupnik ok 210kcal mły kotlet mielony, miał ze 4 cm średnicy heh ok 190kcal, surówka z pekińskiej i marchewki ok 60kcal, mandaryna 22kcal Razem482kcal

Kolacja i podwieczorek sałatka:: grapefruit 280g w skórce ok 70kcal i mandarynki ok 44  Razem 114kcl

Mam jakąś mandarynkową manię, przez cały rok nie zjadłm tyle co w ostatnie 2 tyg i dalej mi się chce

Bilans: 259 i 165 i 482 i 114= 1020

  • schatz1986

    schatz1986

    18 grudnia 2012, 10:23

    te chlopy to tacy juz sa! nie zrozumiesz ich http://choina.prala.pl/ebgz,monika.html buduje choinke pomozesz?

  • allijka

    allijka

    18 grudnia 2012, 10:00

    Bo chłopy to czasem są tylko po to żeby zdenerwować ;-) Hehe :-)

  • cciszaa

    cciszaa

    18 grudnia 2012, 09:50

    masz Ci babo los ;D chcialas dobrze to sie liczy ;D