Takie odnoszę wrażenie, wizyty trwają 5 minut a od maja nawet usg mi nie zrobił. Zdecydowałam się na dodatkową prywatną wizytę u specjalisty z większego miasta bo skoro mam już płacić to dobremu lekarzowi a nie miejscowym konowałom. Zrobi mi usg będe spokojniejsza, bo już nawet nie chodzi o poznanie tej płci ale o sam fakt sprawdzenia jak sie maluszek rozwija, jak przepływy i łożysko, no takie podstawy, wydawać by się mogło istotne. A on na nfz to tylko łape wepcha szyjke sprawdzi, okiem rzuci na morfologie i po wizycie. Oczywiście komentarze co do wagi, za pierwszym razem mi powiedział żeby mąż przedemną lodówkę wieczorem zamykał, a teraz kiedy przy skończonych 30 tyg mam 8 kg na plusie to usłyszałam "uuuuułłłłłaaaaaaa" no co za buuurakk, a położna zadowolona z mojej wagi bardzo. Dołuje mnie ten facet, byłam tak rozczarowana i zła po ostatniej wizycie że aż sie popłakałam w domu.
Pinkaaaaa
21 lipca 2015, 12:41Dziwny ten lekarz... Ja mam wizyty co 3 tygodnie i na każdym mam robione usg.
klaudiaankakk
20 lipca 2015, 22:34zdecydowanie musisz zmienić lekarza. dobry lekarz daje mamie spookój no i kontrola dzidziusia też jest bardzo ważna. daj znać jak po wizycie
Agaciatbg
20 lipca 2015, 16:25Ale przeciez 8kg w 30tc to prawidlowa waga ;/ Dziwny ten lekarz. A co do wizyt na nfz to niestety u mnie jest to samo. Ostatnie usg mialam w 22tyg. Teraz bede miec w 33tc czyli sporaz przerwa ;/ Wizyty tez trwaja jakos 10-15min i sprawdza tylko szyjke i wyniki badan... ehh ta Polska
velonick
20 lipca 2015, 13:30rzeczywiście burak! koszmar jakiś!
poison69
20 lipca 2015, 11:39Boże takich lekarzy to ja mialam w szpitalu przy porodzie i mam uraz do dzisiaj,zmieniaj lekarza i 3maj się cieplutko
1985natalia2
20 lipca 2015, 11:40Nie ma sensu zmieniać lekarza na ostatniej prostej, poprostu pojadę i zapłacę za dodatkowe konsultacje, te ostatnie 3-4 wizyty już się przemęcze z patafianem :P