Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 16


Jakiś dół mnie dopadł ehh nic mi się nie chce, ani ćwiczyć ani spacerować. Wkuuurfia mnie wszystko. Na okres zwalić nie mogę bo jestem na anty ale czuje się kiepsko. Mam też ogromnego pryszcza pod okiem ehh życie...chociaż diete trzymam ale waga też w miejscu...to nie mój dzień

śniadanie: jajko na miękko, kromka ig z kruchą szynka, kawa z mlekiem i miodem

obiad: panini z kurczakiem i warzywami

podwieczorek: serek wiejski lekki 3% tłuszczu z oliwkami i marynowanymmi pieczarkami

kolacja: koktajl ze śliwek z cynamonem.

Jutro męża urodziny więc piątkowe pomiary pewnie nic nowego nie wniosą.

  • Pixi18182

    Pixi18182

    30 marca 2017, 11:01

    Jejjjj widzę, że nie tylko ja mam takie dni ostatnio ... Oby wiosna przyszła na dobre, to może powieje optymizmem i energią ;)

  • aniapa78

    aniapa78

    29 marca 2017, 14:55

    Też mam wahania nastroju. Oby jutro było lepiej.

  • Laydee87

    Laydee87

    29 marca 2017, 14:29

    Nie poddawaj się i trzymaj swojego planu, na pewno wkrótce będzie spadek :) pamiętaj że organizm co jakiś czas musi się zatrzymać bo się przyzwyczaja do nowego trybu odżywiania, a później znów zaczyna gubić kg :) cierpliwości!