Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
grzechy grzechy grzechy...


ajj bedzie pysznie, dziś na obiad szykuje zapiekane świderki z mięskiem mielonym i serem, mam różowe carlo rossi i czekam cierpliwie aż mąż wróci z nocnej zmiany i przed 12 00 już zjemy. Synek padł na drzemke bo oczywiście pobudkę zrobił mi o 4 50 a teraz sam odsypia ten uroczy poranek. Paska nie zmieniam bo wiadomo długi weekend ma swoje konsekwencje hehe od poniedziałku bedzie grzecznie a może już od jutro nawet. Kupiłam kalafiora wiec bedzie fajny na kolacje czy zupke krem...cos takiego za mną chodzi. 

Moj synek na jesieni kończy 2 latka no i mam ambitny plan znaleźć prace hehe ciekawe jak to pójdzie wszystko bo niestety musze zaczynać wszystko od zera. Ostatnio pracowałam w kancelarii adw w tym samym czasie skończyłam studia administracje no i jako mgr już zostałam mamą. Mam nadzieje że efekt 500plus sprawił że nie ma zbyt dużego tłoku na rynku pracy :) trzymajcie kciuki