Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 dzień oki ;-)


po raz enty zaczynałam dietę...z mizernym rezultatem, no co prawda rok temu schudłam do 53kg na swój własny ślub i właśnie zbliża się rocznica i chciałabym troszkę lepiej wyglądać. Przydałoby się z 55kg do 3 września.
....W pracy...-poranek stresujący- pół godziny serce mnie piekło aż się przestraszyłam żeby mi nic z tego więcej nie było. A tak to cały czas w pracy było gorąco jak nie wiem gdzie, może w piekiełku? hehe. o ho ? zgłodniałam ... tak więc co ja to dziś zjadłam ciekawego?
Staram się urozmaicać posiłki, żeby codziennie nie było to samo czyli
śniadanie kubek kakao z 3,2 % tł.mleka, 2 kanapki z rybą i 1 z serem żółtym- ( wczoraj na wieczór jak kupiłam ser i szynkę to ledwo się opanowałam żeby jej nie spróbować jak to już w moim zwyczaju jest, ale udało się :-) ) pół pomidora - ok. 500 kcal
na drugie banan - 200 kcal - (to z tego stresu)
obiad - 2 kromki chleba z masłem, szynką, pomidorem i serem żółtym do tego duża papryka - 350 kcal
podwieczorek- 15.30 - jogurt 250g - 120 kcal
...i jeszcze coś na wczesną kolację do 300 kcal + lampka wina :-D
z aktywności pół na pół praca za kierownicą i na nogach-chodzenie
po kolacji będzie 2 a6w i 100 brzuszków tak jak i wczoraj było :-) dziękuję, do widzenia ;-) uśmiechnijcie się ;-)
  • karolcia191993

    karolcia191993

    21 sierpnia 2012, 18:30

    ja niestety nie wytrwałam nigdy do końca z A6W :/ Tobie życzę powodzenia jednak ;-)

  • roogirl

    roogirl

    21 sierpnia 2012, 17:41

    Uda się tylko musisz chcieć. Pozdrawiam!