HEJ! Dojrzałam do tego żeby non stop nie myśleć co by tu jeszcze zjeść. Teraz jem z głową to i cm spadają.
Nie mam na nic ochoty ale zaraz wymyślę jakieś smaczne jedzonko, bez obaw ;-)
Wróciła waga sprzed choroby! Normalnie tak się cieszę, że ho ho :-D
za to posprzątam cały dom, zrobię pranie a później pójdę na zasłużone zakupy waga jest identyczna jak na pasku 55,3kg. Zmieniłam to, że zaczęłam więcej pić i pilnować pór o których mam jeść, więcej warzyw i owoców.
Oj coś mi już porządnie w brzuchu burczy i ochota momentalnie mi się zrobiła na jajka ;-) i kawkę ;-)
Od 3 tygodni nie jem słodyczy ;-D
Dziękuje za komentarze do poprzednich wpisów i za wiarę we mnie ;-D
Jeszcze kilka kg i będzie spoko loko ;-)
A jak tam u Was z tym?
AnyaBy
3 września 2012, 21:53Gratulacje Kochana:* Oby tak dalej! U mnie ciężko się powstrzymać, ale może dlatego, że to początek! Damy radę!
new88756085
3 września 2012, 17:48Ja nie jem słodyczy od trzech dni ;d lool XD Na takich spotkaniach to zawsze się zje, wiadomo ;d A za 3 tygodnie urodziny ma mój dziadek i też się boję, że przegnę,, A tego nie chce ;d
karolcia191993
1 września 2012, 11:42super, że dobrze u Ciebie :)
new88756085
1 września 2012, 11:04No to gratuluję :) Mnie też słodycze już nudzą... Bo mi nie wystarczy batonik tylko od razu pięć xD A jak je zjem to czuję się strasznie ociężała i nienawidzę tego uczucia ;d Więc po nie już nie sięgnę :)