Wróciłam od rodziców ;-) dwa dni mnie nie było. Męża też już odebrałam z delegacji. Zafascynowany tym całym wyjazdem opowiadał mi co tam było ciekawego i t d i zaraz potem popędził do kolegi pomóc mu w naprawie auta...nawet nie obejrzał co kupiłam nowego dla naszego bobaska...
ech...a byłam w kilku sklepach i chciałam z nim pogadać o kupnie łóżeczka ale póki co nie ma czasu na to. no nic poszukam czegoś w internecie ;-)
Aria.
26 lutego 2013, 21:34Moze cos przeczuwal ze bedzie rozmowa o zakupach to uciekl:D Moj tak robi:D
agakam1988
26 lutego 2013, 20:17Jak wróci, pogadaj z nim na spokojnie:-)
olasek86
26 lutego 2013, 19:29Faceci :-)
ciasteczko91
26 lutego 2013, 17:41miłego wieczoru :)