Dzisiejsza waga to 61.9 kg czyli utrzymuje się od półtora miesiąca na jednym poziomie a to dlatego, że w weekendy zawsze sobie pozwalam na więcej ... ech no tak to już jest ;-) w niedzielę pozwoliłam sobie na kotleta z kurczaka i na kawałek pizzy no i masz doigrałam się tego, że mały przez pół dnia niechętnie ode mnie pił mleko. W efekcie po kąpieli musiał dostać butlę a już w nocy i teraz jest już spoko pije od mamusi. Smutno mi się zrobiło jak tak dzidzia mnie odrzucała :-( z jedenej strony i tak za jakiś miesiąc, może dwa mam zamiar przestawić go na butelkę ale nie sądziłam, że to już i że to przez moją głupotę bo zjadłam zakazane ciężkostrawne rzeczy. Teraz już jestem mądrzejsza i wybieram lekkostrawne warzywa, zupy i kaszki dla dzieci i je lubię jeść a nie niczego co było na patelni ;-) ok. malutki śpi i nie jest taki malutki bo ma haha nie wiem ile ma już kg. Za jakieś 2 godziny się dowiem bo jedziemy na szczepienie łączone z bilansem więc ja już zjadłam bułkę z żółtym serem i jogurtem naturalnym tak se posmarowałam zamiast masła :-) no i jeszcze dojem ogóraska bo mam taką potrzebę nieodpartą hehe popijam herbatkę słabiutką :-)
Wstałam gdzieś po 6.00 ogarnęłam trochę bałaganu co go zdąrzyłam wczoraj zrobić w pokojach ale jeszcze mi zostało na potem ;-)
be.fit.like.me
18 września 2013, 06:44Czy mogłabyś dla mnie coś zrobić? Biorę udział w konkursie fotograficznym i potrzebuję dużą ilość lajtów przy tym zdjęciu https://app.vitalia.pl/photo.php?fbid=639903429363396&set=a.639902732696799.1073741858.128651907155220&type=1&theater dla Ciebie jest to kilka kliknięć, a dla mnie wielka szansa wygrany, z góry dziękuję!
mili80
17 września 2013, 21:04No tak to już jest z maluchami, że jak tylko wyczują jakieś fast foodziki to im nie smakuje :P I dobrze!! Przynajmniej pięknie się będziesz odżywiać i waga na bank ruszy w dół, trzymaj się :*
Weronika.1974
17 września 2013, 19:06może to chwilowe zatrzymanie :)
agrataka
17 września 2013, 18:49ja cały czas jem smażeninę i nie zauważyłam zmiany w jedzeniu małego - ogólnie niewiele ode mnie je, ale to taki typ po prostu (tj bardzo krótko je, 5-7 min tylko, więc więcej pije niż je).
naja24
17 września 2013, 18:15No tak odstawianie jest najgorsze , moje dzieci pierwszą butelkę zawsze na roczek dostawały co by tak słodko nie było hahaha, szkoda że tak reaguje na twoje grzeszki żywieniowe będziesz musiała uważać jak przejdzie na stałe jedzenie :) pozdrawiam
88sweet88
17 września 2013, 16:14Mojemu tez nic nie jest,a jem wszystko. Wiec mam farta!
angel2601
17 września 2013, 13:44Pamiętam ja ja się czułam kiedy musiałam pierwszą butlę dziecku dać....okropne uczucie! :)
nathalie535
17 września 2013, 11:34Ja na szczęście jem smażone i nic jej nie jest :)) Mam nadzieje że do roku mi się uda :))
zosia27samosia
17 września 2013, 10:37Ja niestety nie mogłam karmić mojej gwiazdeczki i od razu była na butli...ale rośnie zdrowa, duża dziewczyna i to najważniejsze:) Zazdroszczę Ci Kochana tej wagi bo ja nie pamiętam kiedy tyle ważyłam, oj dawno, dawno temu, w podstawówce chyba!!!! Powodzenia na szczepieniu:)