Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
skopcie mnie tak zebym wystartowala
21 października 2014
Mialam zaczac cwiczyc poczatkiem pazdziernika i co?Miesiac ma sie ku koncowi i níc.Podgladam funpage ewki ch. tyle dziewczyn wyrobilo sobie swietna sylwetke a ja co?Mam jakis hamulec we lbie.Nie chce mi sie,jedzenie mi nie smakuje ale i tak zapycham sie chlebem z maslem czasem szynka.A gdzie sa warzywa?Musze kupic warzywa i witaminy. wlosy wypadaja,nie mam energi i brak koncentracji a i pamiec mnie zawodzi bo dziecko,praca,zalatwienia rozne.
MIPU91
22 października 2014, 01:02ja kiedyś aktywności też nie przepadałąm, a teraz się od tego uzależniłam :)będzie dobrze
19stka
21 października 2014, 13:12chcialas mnie wkurzyc?udalo ci sie,zaczynam cwiczyc od dzis zwlaszcza brzuch,a w pracy bede biegac dzis bo mam taka mozliwosc:-D
Karo8912
21 października 2014, 11:24Tyle razy Ci się już udawało i co? Znowu d***? Daj spokój
goskamg
21 października 2014, 11:01Trzeba powiedzieć sobie na głos : DAM RADĘ. I zacząć działać. Mi też było ciężko się przełamać ale teraz nie wyobrażam sobie dnia bez ćwiczeń :) Także głowa do góry, trzymam kciuki :)
kala1212
21 października 2014, 10:48Weź się w końcu w garść ! Postaw sobie jakiś cel :) mój cel to w Sylwestra wyglądać jak gwiazda :)