Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hurra!!! Przeprowadzamy się!


Przeprowadzamy się do naszego nowego domku. Długo czekałam na ten dzień. No i w końcu nadchodzi. Haha. Teraz jeszcze mieszkamy u teściów ale już tylko ostatni tydzień uff jak fajnie. Meczyl mnie tutaj mały metraż i beznadziejne ustawienie pokoi i WGL wszystkich pomieszczeń od strony północnej. 1 pokój to taki salono sypialnia i do zabaw dziecięcych czyli do wszystkiego i do niczego. Później łazienka jako jedyna za duża. Za to kuchnia przez pół mniejsza nieustawny prostokąt później malutki pokoik i te wszystkie pomieszczenia ustawione w 1 rzędzie z każdego trzeba wychodzić na korytarz...bez jaj kto to wymyślił....stare skrzypiace podłogi...bo remonty będą robić po naszej wyprowadzce. Wcale się nie dziwię. My wiadomo że nie remontowalismy tu nic. Kupiliśmy tylko nowe sprzęty AGD. Łóżka szafki na buty i w kuchni. Za tydzień idziemy na swoje hihi :-) cudnie. Całe podwórko tylko dla nas. Nikt nie będzie tarasowe nam przejazdu jak do tej pory. Wszystko nowe więc cieszy oko. I to że metraż domu jest ogromny ma dla mnie duże znaczenie. Lubię duże powierzchnie. Teraz na małej pow.wyglada mieszkanie na zakręcone rzeczami A tam to te rzeczy zaginą poprostu w wielkim pokoju. Co najważniejsze na swoim czujemy się swobodnie. Nie musimy się do nikogo dostosowywać. Nikt nie patrzy o już pojechała gdzieś...A później o długo jej nie było...gdy się urodził pierwszy syn to co wszędzie że sobą zbierałam A teściowa potrafiła się w to wtrącać dzwoniąc do męża mojego A jej syna i mu gadała że gdzieś pojechałam. Wcześniej mi nie zabrania jeździć ale jak rodzice jego mu dzwonili parę razy że jadę gdzieś np z moją mamą to już wielkie halo. O ja pier...Jakby nie mieli swojego życia...Teraz przy drugim dziecku mało jeżdżę bo oszczędzam na wykończenie domku więc zakupy itd ograniczam. Ale mężowi tak jakby został jakiś uraz bo jak chce gdzieś jechać to często skomentuje że o już się będziesz szwedac hahaha...chyba nieźle pranie mózgu mu zrobiła. Yyy no tak jak mówiłam skończy się wtracanie A zacznie wolność i swoboda dla mnie.

  • holka

    holka

    12 lipca 2018, 13:02

    Fajny czas dla Was się zaczyna :) Wspóne mieszkanie nie jest dobre dla żadnej ze stron...ani dla młodych ani dla rodziców...Póki każdy radzi sobie sam to lepiej się spotykać,a każdy niech rządzi się u siebie.Teściowie też na pewno się cieszą,że wreszcie się wyprowadzacie ale też trzeba być im wdzięcznym za to,że przyjeli Was do siebie abyście mogli w spokoju Wasz dom wybudować :)

    • 19stka

      19stka

      13 lipca 2018, 17:44

      Święte słowa

  • aaaotoja

    aaaotoja

    12 lipca 2018, 12:37

    gratuluje pójścia na swoje! My na szczęście mieszkamy, sami, co prawda na wynajętym, ale wole to niż to o czym piszesz :P co do metrażu mam podobnie lubię przestrzenie! Mimo, że teraz niby nie mamy małe mieszkania bo 3 pokojowe i 70 metrów to dla naszej 4 to już przy mało dla mnie, Ciesz się ostatnim dniem big Brothera :D

    • 19stka

      19stka

      13 lipca 2018, 17:45

      Ha ha big brother. Lepiej bym tego nie ujęła. Taaa wielki brat na Ciebie patrzy hahaha