Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie dam się!!!


Po chwilowym porannym załamaniu, zawzięłam się i postanowiłam się nie poddawać. O! :) Stojąca w miejscu waga mnie nie zniechęci. Dziś w ramach walki o lepszy wynik wymieniłam mięsny obiad na barszcz ukraiński (na warzywnym wywarze, bez rama mięsa i tłuszczu, ale z fasolą, czyli białko było). Jutro powtórka z rozrywki .

Mam marzenie zobaczyć 6.. z przodu do końca stycznia...  3majcie kciuki, bo to byłoby coś 

Zmykam poodpoczywać :)

  • malajkaa

    malajkaa

    19 stycznia 2011, 20:03

    Uda się! Na pewno! Powodzenia ;-)