Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga stoi
2 kwietnia 2008
Przestrzegam diety, nawet udaje mi się ostatnio regularnie ćwiczyć, a waga robi mne w balona :) 66,1kg bez zmian, a jutro ważenie. Chyba muszę zwiększyć intensywność ćwiczeń, bo jeszcze 6kg przede mną. Zakładam, że mój organizm przyzwyczaił się do zmniejszonej ilości kalorii i ma mnie serdecznie gdzieś - no to mu pokażę :)
Miłej środy.
mineralkowa
2 kwietnia 2008, 15:31przeczekaj i jeszcze raz przeczekaj :) Miałam to samo. Nie zmniejszaj przypadkiem kalorii - waga sam ruszy i to z impetem. Mi po dwóch tygodniach postoju bez zmiany diety ruszyła nagle 2 kg w tydzień w dół :)