Pierwszy dzień mam już za sobą, czyli pierwsze koty za płoty. Od dziś odchudzanie zaczynają moja mama i siostra, więc nie jestem sama:) Życzę im wszystkiego najlepszego :)
Oki lece, bo mój Dawidek jest w szpitalu. Trzeba go odwiedzić.
Trzymajcie się :)
kasianp
26 stycznia 2007, 13:39Dodatkowa mobilizacja jest dobra :) Razem będzie wam łatwiej. Pozdrawiam i życzę mamie i siostrze sukcesów
alina53
26 stycznia 2007, 12:10że nie bedziesz sama się odchudzać.Takie wspólne dietkowanie jest super.Trzymam za Was kciuki,bedę kibicować.Pozdrawiam szczególnie mamę.