94 DZIEŃ PIĄTEK
28.09.2012r.
HEJ :)
Kolejny pracowity dzień.....z jabłkami.............. a tyle ich jeszcze zostało :( masakra, ale zimą się przyda :). Ja właśnie skończyłam, a moja teściowa zaczęła. Upiekłam dzisiaj placek drożdżowy z jabłkami, budyniem i kruszonką. Robiłam go pierwszy raz w życiu i wyszedł :) Jest przepyszny - wiem bo kawałeczek spróbowała :). Znalazłam świetny przepis w internecie, gdzie było pokazane krok po kroku co trzeba zrobić i jest :). Normalnie nogi mam w ty..... cały dzień jestem w ruchu, cały czas coś robię, cały czas chodzę i noszę..... dobrze bo spalam kcal, ale nie mam już siły na nic innego. Szkoda, że za pracę w domu nikt nie chce płacić kobietom :(.
Moje dzisiejsze jedzonko to:
8:00 śniadanie
kanapka z kurczakiem, 1 pomidor i 1/2 czerwonej papryki + herbata
13:00 obiad
kasza + gulasz warzywny
16:00 podwieczorek
mały kawałek placka drożdżowego z jabłkiem
19:30 kolacja
płatki z mlekiem ( 30g+125ml ) + marchewka
ćwiczonka:
* 100 pajaców
* 300 podskoków na skakance
* ćwiczenia rozciągające
* 8 min.trening brzucha abs
333kociaczek333
29 września 2012, 19:33dzieki dziewczyny :) szczerze mówiąc ostatnio mam ochotę na słodkie i staram się je wcisnąć między lekkie posiłki :) a potem troszkę spalić :)
cambiolavita
28 września 2012, 23:03Bardzo fajne menu i bardzo dobrze, ze sprobowalas tego placka i zjadlas go bez wyrzutow sumienia! Jak sie tak dobrze zbilansuje posilki, to mozna jesc wszystko :) Lepszy z reszta placek domowej roboty, niz slodycze czy ciasta ze skelpu :)
roogirl
28 września 2012, 19:36Dzięki! Bardzo ładny dietetycznie dzień. Nareszcie ktoś wlicza placek normalnie do bilansu i nie jęczy jaki to jest beznadziejny bo się skusił. To lubię, - rozsądek. Pozdrowienia!