Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
95 DZIEŃ :)


95 DZIEŃ SOBOTA

29.09.2012r.

 

CZEŚĆ !

 

Zbliża się koniec tygodnia, za moment zaczynamy nowy miesiąc; miesiąc FIT. Już niedługo odbędzie się bieg na 5km, w którym chcę brać udział razem z mężem i troszkę przygotowuję się do tego. Moje ostatnie biegi to 5 - 6 km. Robię mniej ale poprawiam czas :) czyli biegam coraz szybciej. I tak, dzisiaj zrobiłam 5km w 36,5 minuty :) - jest to mój rekord bo jeszcze niedawno te same km pokonywałam w czasie 45 - 47 min. Chciałabym zejść jeszcze o 2-3 min niżej i byłoby super :).

Dzisiaj mialam fajny dzień. Od rana malowałyśmy sobie z córcią paznokcie - każdy ma inny kolor :). Po śniadanku mały spacerek do sklepu na drobne zakupy. Obiad + sprzatanie sobotnie, a po powrocie męża razem poszliśmy na huśtaki. Maleńka była szczęśliwa bo kocha taki plac zabaw :). Po powrocie teść, szwagier i mój mąż cieli drewno więc i ja poszłam pomóc. Pocięte kawałki odnosiłam układałam; też fajna gimnastyka bo cały czas się nachylałam, kucałam itp. :). Potem poszłam biegać - i - dzisiaj było rewelacyjnie chociaż troszkę się wahałam: iść czy nie iść. Teraz odpoczywam; jestem zmęczona. Oglądam fajny film na pulsie - IMPOSTOR: TEST NA CZŁOWIECZEŃSTWO. Bardzo ciekawy :).

 

jedzonko na dzisiaj:

9:00 śniadanie

płatki z mlekiem + mała bułeczka drożdżowa nadziewana jabłkiem

13:00 obiad

kurczak w panierce, czerwona kapusta i gotowana marchewka

16:00 podwieczorek

2 male kawałki placka drożdżowego z jabłkiem + 5 kulek ciemnego winogrona

19:00 kolacja

płatki z mlekiem

 

aktywność fizyczna:

* BIEGANIE 5 KM

* cwiczenia rozciągające

 

Co do wagi to w tym tygodniu jestem zadowolona bo spadła :). Oczywiście nie wytrzymałam i codziennie rano ważyłam się kontrolnie - ale tylko 1 x :). Tamten tydzień to jakaś porażka; w tym lekko odpuściłam i sukces :). Jestem ciekawa co mi pokaże w poniedziałek rano :).

 

BUZIAKI :)

  • sextothebeat

    sextothebeat

    30 września 2012, 10:56

    gratuluję spadku wagi :-) gdy ja zabieram siostrzenicę na huśtawki, skubanej tak się podoba że później trudno ją zaciągnąć do domu :P