W związku z tym, że mam teraz 4 dni wolne, postanowiłam dać sobie porządnie w kość. Jeżeli nie uda mi się pobiegać to napewno będę spalała kcal z Ewą Chodakowską :). Właśnie znalazłam jej ćwiczenia - po bardzo długich poszukiwaniach - i mam kilera 1 i 2, skalpel i turbo spalanie :). Również będę 3x dziennie ćwiczyła brzuch. Kupuję sobie sukienkę i chcę ładnie w niej wyglądać :) dlatego do świąt zobowiązuję się trenować mięśnie brzucha min.2x dziennie i ćwiczyć z Ewą przynajmniej 3x w tygodniu - chyba, że będę biegać. Ćwiczenia naprzemienne :). A więc albo Ewa albo bieganie 3x w tygodniu. Teraz dam sobie porządny wycisk, a jak wrócę do pracy to będzie trudniej ale będę się bardzo starała :). Potem pochwalę się efektami :)
efekty :)
colette83
3 grudnia 2012, 16:39Aaaaa.... podziwiam, bo Ewa wyciska mi łzy z oczu i dla mnie jest to totalny hardcore
cambiolavita
2 grudnia 2012, 21:04Uwielbiam cwiczyc z Ewa :) Mam jej wszystkie plyty, zamowilam sobie z redakcji Shape i juz mi doszly :) I teraz jest juz jej najnowsza plyta znowu w grudniowym numerze :) Polecam!
polishpsycho32
2 grudnia 2012, 20:50super..ja ewki nie znosze...nie przelamie sie do niej ale kazdy lubi co innego i grunt to robic to co sprawia nam frajde i najwazniejsze spalac kalorie
optymistka19
2 grudnia 2012, 20:40ja tez zaczełam ćwiczenia z Ewą :)
reiven
2 grudnia 2012, 19:46podziwiam! za energię i optymizm ;)