Witajcie
Niedziela fatalna pogodowo; dmucha, wieje żeby dachy pozrywało i do tego cały czas pada. Wczoraj u nas grad zawitał, potem słońce i tęcza :). Dzisiejszy dzień był idealny do leniuchowania. Rano stwierdziłam, że nie będę dzisiaj ćwiczyła i zrobię sobie wolne.
Ale nie, nie, nie
Znalazłam bardzo fajny trening z Jillian i musiałam go zrobić. Zresztą już dawno z nią nie ćwiczyłam
I było SUPER !!!!!
Dałam sobie w kość, pot się lał po plecach, twarzy, ramionach......jeszcze się pocę bo jeżdźę na rowerku
Z jedzeniem też dobrze bo teraz więcej patrzę i jem warzyw, gotowanego mięska z kurczaczka. Na kolację zrobiłam przepyszną zapiekankę. Wszystko co mi zostało z obiadu czyli: ryż, kurczak gotowany, marchewka z groszkiem, dołożyłam pomidorka i zapiekłam. Ale nie jadłam :( bo postawiłam na nabiał. Jutro na śniadanko sobie podjem lub na obiad. Będzie wyźerka :)
W sumie to dzień minął nawet fajnie chociaż w domku. Ogólnie nie lubię niedziel, ale ta dzisiejsza nawet, nawet :)
Zaraz lecę pod prysznic i legnę na kanapie.........będę celebrowała chwilę spokoju :) hehe
A co ćwiczyłam?????????????????
Szybka rozgrzewka
60 min. Rowerek stacjonarny
25 min. Kickbox workout Jillian Michaels
Oj....naciągnęłam łydkę. Mam nadzieję, źe nie złapię kontuzji
porcelaingirl
17 marca 2014, 18:58to mnie pocieszyłaś :D uff... noo czekam właśnie na piłkarskie wyczyny mojego bobaska :D dziękuje a ja trzymam kciuki za ciebie w dojsciu do celu! :D
porcelaingirl
17 marca 2014, 18:03hohoo no to szalejesz z ćwiczeniami ,że aż łydka Ciebie zabolała :D najważniejsze ,że masz silną motywacje :D Trzymam mocno za Ciebie kciuki by się udało... :D Dziękuje za miły komentarz.. no ja własnie nic nie czuje nie wiem..może moja dzidzia jest leniuchem po mamie?? kto tam wie...wiem ,że na pewno zyje co mnie cieszy i staram się być dobrej myśli ^^
creeda
17 marca 2014, 08:05Ja podziwiam każdą osobę, która potrafi się zmobilizować do takich ciężkich i długich dywanówek. Po prostu nienawidzę tego uczucia, kiedy gapię się na wysportowane ciało prowadzącej, skaczącej jak gazela, a ja za nią nie nadążam... Po prostu nienawidzę ;) Jedyne co do mnie przemawia to p90x i zestawy fitappy, bo ma treningi dostosowane poziomami trudności.. mniej wiecej oczywiście ;)
od132do80kg
16 marca 2014, 23:46oooo ten z ananasem musze wypróbować!!! uwielbiam! :)