Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ile razy można zaczynać? Około miliona...


Dzień dobry wszystkim.

To moje trzecie już konto tutaj.

Do trzech razy sztuka? Zobaczymy.

Nie planuję tym razem przewrotu historycznego, chcę tylko raz na zawsze pozbyć się w tym roku wagi trzycyfrowej na rzecz dwucyfrowej.

Uda się? Zobaczymy, w sumie zależy to tylko i wyłącznie ode mnie. (kujon)

Dieta - od dietetyka.

Ćwiczenia - na początek 2 x w tygodniu spacer + 2 x ćwiczenia a'la joga w domu.


Trzymajcie kciuki!

meg

<3

  • Patience89

    Patience89

    21 lutego 2018, 17:31

    Nieważne ile razy się upada, ważne żeby zawsze wstawać! :) Trzymam kciuki i życzę powodzenia! :)

  • editka86

    editka86

    14 lutego 2018, 21:08

    Hej! Trzymam kciuki. I niewazne ktory raz zaczynasz z kazdej porazki wyciagamy wnioski. Teraz jestes na dobrym tropie z dieta od dietetyka. Powodzenia i życzę swoch cyferek w lato ;)

  • roweLova

    roweLova

    14 lutego 2018, 14:03

    Jest duży potencjał, że się uda. Trzymam kciuki!

  • Malgorzata2013

    Malgorzata2013

    14 lutego 2018, 13:22

    Trzymam!

    • 3cyfrowa

      3cyfrowa

      14 lutego 2018, 13:24

      Dziękiiiiii! ;)

  • izazdo

    izazdo

    14 lutego 2018, 12:58

    Nie chodzi o to, ze porazki nie motywuja, tylko ze ucza. Wiadomo juz, ktora sciezka nie isc. Dobrze, ze masz diete od dietetyka, ale ta joga budzi moje powazne watpliwosci. Cwiczylam joge w czasach, kiedy wazylam 64-68 kg. Dzis, z waga 86 kg, nie odwazylabym sie. A nie moglabys plywac? Chodzenie tez ostroznie, koniecznie dobrze amortyzujace buty i kijki.

    • 3cyfrowa

      3cyfrowa

      14 lutego 2018, 13:23

      Dzięki za wszystkie uwagi, pomimo dużej nadwagi jestem aktywna fizycznie, przez całe życie gram w siatkówkę, pływam i robię inne rzeczy - jestem pod stałą opieką ortopedyczną, mam nadelastyczność - czyli wręcz muszę się rozciągać, bo stawy mi się "zastają", joga świetnie się u mnie sprawdza. Bez obaw ;)

  • psheen

    psheen

    14 lutego 2018, 12:20

    Powodzenia, trzymaj się swoich postanowień i na pewno ci się uda ♥ Największą przeszkodą jesteśmy sami dla siebie!

    • 3cyfrowa

      3cyfrowa

      14 lutego 2018, 12:25

      Dziękuję! Święte słowa, sama się sabotuję, czas z tym skończyć ;)

  • agazur57

    agazur57

    14 lutego 2018, 11:47

    Do końca roku to możesz zejść nawet więcej. Obstawiam na 40. Powodzenia. Grunt to wzmocnić motywację. Jak kilogramy zaczną lecieć, to ona wzrośnie. Pomyśl, że w wakacje będziesz na 2cyfrowej wadze- jak najbardziej wykonalne, tym bardziej, że na początku szybko leci w dół.

    • 3cyfrowa

      3cyfrowa

      14 lutego 2018, 12:24

      Dzięki za odpowiedź, masz rację, ale nie chcę sobie obiecywać niewiadomo czego, bo nigdy mi się to nie udało. Teraz baaaardzo powolutku ;)

  • izazdo

    izazdo

    14 lutego 2018, 11:36

    Dlaczego usuwasz konto? Nic nie uczy tak dobrze jak wlasne porazki. Jezeli nie wiadomo, co wtedy zrobilas zle, to nie mozna wyciagnac wnioskow, wiec szansa na powodzenie maleje.

    • 3cyfrowa

      3cyfrowa

      14 lutego 2018, 12:23

      Niestety jestem typem osoby, której porażki nie motywują w ogóle. Mam z tym problem, ale jak coś mi nie idzie - przestaję to robić. Nie działa to na mnie, więc odcinam wszystko grubą (jak ja ;) ) kreską i zaczynam na nowo - skupiając się bardziej na sukcesach, nawet tych najmniejszych.