Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
spadki i foto menu....



Hej dziewczynki nie było mnie 3 dni bo po prostu nie miałam czasu.


W sobote dostałam małpe i pokonałam ją ćwiczeniami, niedziela podobnie i wczoraj poniedziałek na 19 dni diety ićwiczeń wczoraj był dzień przerwy od ćwiczeń, ale nie ze względu na lenia tylko musiałam w tą ślizgawice jechać do łodzi z moim synkiem  ciągle choruje i była jedyna data wolna u lekarza następna dopiero w lutym. Więc wyjechałam po 15, a wróciłam 22.30 byłam wypompowana (stres co jest synkowi i dwa ta droga jedna szklanka"). Wczoraj miałam też najgorszy dzień jeśli chodzi o @ po prostu ból i ból.

Wstawie wam obiecane zdjęcia np/ obiad z niedzieli.

   



Dorsz smażony, zimniam, brukselka, marchew, szpinak i sos koperkowo czosnkowy mniam.....


Zmykam ćwiczyć i robić obiad dla rodzinki oraz sprzątanie w domku... buziaki
  • BedeWalczycDoKonca

    BedeWalczycDoKonca

    21 stycznia 2014, 11:22

    Pyszny ten obiadek ! :) U mnie też niestety ciągły brak czasu... Czasami właśnie pogoda uprzykrza nam życie, co daje nam dodatkowe powody do zmartwień i złości... Mam nadzieję, że z synkiem już lepiej ? Duuużo zdrówka dla niego !! ;*