Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Środa, 13 sierpnia 2014


Miałam kłopoty z komputerem dlatego trochę ucichłam. Trzymam się twardo, przestrzegam diety MŻ. Przez te kilka dni mojej nieobecności w Internecie dziennie przejeżdżałam na rowerze stacjonarnym 15 km za jednym zamachem lub 2 razy po 10 km. Przekonałam się również do steppera (15 min dziennie). I uwaga - koło mojego miejsca zamieszkania powstała ,,siłownia pod chmurką''. Hahaha! Wszystko układa się na moją korzyść. Już mi się marzą wakacje 2015, morze, słońce i nowa ja w turkusowym stroju kąpielowym. :-) 

  • bombelek1989

    bombelek1989

    16 sierpnia 2014, 21:52

    Moje gratulacje!!! :) Trzymaj się dzielnie a za rok nie pożałujesz:)

  • mlenna31

    mlenna31

    13 sierpnia 2014, 20:42

    O taka silownia na powietrzu to fajna rzecz :) moj rowerek stacjonarny stoi i sie kurzy. Czas chyba wziac z Ciebie przyklad :)