Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no i się udało!


WITAM DOŚĆ PÓŹNYM WIECZORKIEM! EH NIE MAM CZASU TUTAJ ZAGLĄDAĆ ALE WRESZCIE ZNALAZŁAM CHWILĘ CZASU I WYTCHNIENIA, ŻEBY SIĘ Z WAMI PODZIELIĆ SWOIM SUKCESEM... MIANOWICIE : WRESZCIE JEST! MOJA WYMARZONA 7! TAK , MOJE WYSIŁKI NIE POSZŁY NA MARNE, A TO JEST MOJA NAGRODA, NAJMNIEJSZĄ LICZBĄ JAKĄ POKAZAŁA MI MOJA SZALONA WAGA BYŁO 78 KG, ACH JAKA BYŁAM WNIEBOWZIĘTA! TO JEST BARDZO TRUDNE DO OPISANIA.  

DOBRA DZIEWCZYNKI NIE BĘDĘ SIĘ ROZPISYWAĆ, WPADŁAM TYLKO TAK NA CHWILĘ ŻEBY SIĘ PODZIELIĆ Z WAMI MOIM SZCZĘŚCIEM, MYKAM LULU BO JUTRO MAM CIĘŻKI DZIEŃ..... DOBRANOCKA!