Tak ciezko to zrobić. I niedawno doszło do mnie, że uczę moje dzieci tego samego, że się je, kiedy jest obiad, a nie jem obiad, gdy jestem głodna. U nas zawsze tak było, że było śniadanie, to wszyscy jedli śniadanie, był obiad, to wszyscy jedli obiad. Była pora na kawę, wszyscy jedli cos slodkiego. Teraz też, naszykuję obiad i wszyscy mają usiąść i zjeść dwudaniowy obiad. Z jednej strony to jest fajne, bo cała rodzina siedzi razem, właściwie nie ma drugiego takiego momentu w ciągu dnia.
Gruba-1986
7 czerwca 2023, 13:17Ja zawsE robię 2 dania zupa jest o 12 gotawa gdyby dzieci marudziły że głodne a obiad zawsze koło 14 wtedy jemy wspólnie ..kiedyś było inaczej odgrzewalam obiady bo ten później ten wcześniej strata czasu i energii
Himawari
6 czerwca 2023, 14:34Jedzenie o stalych porach jest ok, ale już No dopychanie się, żeby zjeść do końca, może byc problematyczne:)
Julka19602
6 czerwca 2023, 12:34U mnie w domu było i jest zawsze tak że posiłki wspólne o ustalonej porze. Młodzi dziś różnie czasami nawet wieczorem jest obiad, wszystko też zależy od przebywania domowników poza domem. Kiedyś praca i szkołą była do 15. Dziś niestety to są późniejsze godziny. Pozdrawiam
PACZEK100
6 czerwca 2023, 11:31Ja bym chciała jadę wspólnie razem ale chłop i syn jedzą poza domem a ja różnie i z doskoku. Nawet w weekend rzadko się udaje.
barbra1976
6 czerwca 2023, 10:26Jak ponizej, normalnej, że rodzina je razem i jeśli są te godziny stałe i nie pięć tysięcy posiłków, to jak przychodzi pora, człowiek glodnieje.
krolowamargot
6 czerwca 2023, 10:13Ale organizm przecież prędko się przyzwyczaja do regularności, to nic złego mieć posiłki o stałych porach. Źle jest jeść za dużo, dwudaniowy obiad? Codziennie? nikt z mojej rodziny by tego nie zmieścił.
clio
6 czerwca 2023, 09:46Już nie pamiętam kiedy jadłam dwudaniowy obiad. Lubię jak cała rodzina siada do stołu, ale u nas to możliwe tylko w weekendy i dni wolne.
Kaliaaaaa
6 czerwca 2023, 08:41Ale czy ja wiem czy to takie zle? Po jakimś czasie organizm już jest głodny o tej ustalonej porze... No u mnie w domu obiad był po 15, u męża bliżej 17... W Niemczech jest przerwa lunchowa, każdy bierze jak chce, ale większość 12-14... Dzieci też w okolicach 12 mają obiady w szkole/przedszkolu. I my autentycznie głodni jesteśmy po 12 a o pierwszej już w ogóle... Co wprawia w spore zaskoczenie nasze rodziny- co tak wcześnie:) moim zdaniem rzecz nie w tym kiedy się je (i ile razy dziennie) ale co się na talerz nakłada(i ile:)