Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 maja.


Dziś jest pierwszy maja a wiecie co się z tym wiąże???
Zaczynam śmigać na siłownie!!! A żeby było lepiej... Moja Szefowa się do mnie przyłącza. Jutro pierwsze nasze wyjście. Będziemy się nawzajem motywować. Ona jest już po kuracji odchudzającej, ale nie zaprzestała chodzenia na fitness, teraz zaczyna chodzić na siłownie. Schudła 23 kg dzięki diecie białkowej i ćwiczeniom. Wygląda świetnie. Też osiągnę swój cel :D

Tak w ogóle to dawno mnie tutaj nie było. 
W sumie nic ciekawego się nie wydarzyło, oprócz tego, że w końcu przyszedł do mnie karnet z Benefitu i cały maj będę rządzić na salach siłowni, fitnessów, basenów, saun i salach tanecznych :D:D:D Trzeba się rozruszać przed wyjazdem, który mam nadzieję nastąpi już w tym roku ;) Cel musi zostać osiągnięty do końca sierpnia!!!

Nie mogę znaleźć dla siebie odpowiedniej diety... Potrzebuję taniej, bo nie śpię na kasie i nie stać mnie by codziennie latać do sklepu po jakieś wyszukane produkty...

Pora na dopasowanie grafiku do ćwiczeń ;) Dziś siedzę na dobowej służbie, ale już jutro się wyszaleję z dziewczynkami na siłowni :D Potem wizyta w saunie :)

Buziaki Mordeczki ^^
  • BrzydkaGrubcia

    BrzydkaGrubcia

    1 maja 2013, 11:33

    Silownia to fajna sprawa :) Dieta wcale nie musi byc droga. Jedz po prostu mniejsze porcje. Zamiast slodyczy kup warzywo jakies i wyjdzie na to samo :) A zamiast jasnego chleba, ciemny :)