Nie daje jednak rady.... Rzucilam papierosy co jest dla mnie ogromnym sukcesem, tzn nie pale od trzech dni nic wiec rzucenie to jeszcze nie jest, ale bez zadnej pomocy farmakologicznej, sama, samiuśka z tym walcze mimo ze paliliam conajmniej paczke dziennie wcześniej.... Tylko.......Właśnie...... Zajadam brak papierosów!! Nie wchodze na wage bo sie boje... wiem ze przytylam znów, ale boje sie spojrzec ile..... kupilam marchewki aby jesc, bo tym sie zajme a nie np bułą.... Pomaga ale nie na caly czas... :( Co mam robic?? Wrocic do fajek?? Czy tyc??
grubaala
9 maja 2011, 13:53hej nie pal, lepiej byc grubym i nie smierdziec papierosami niz tyczką o zapachu starej popielniczki
marciaz24
9 maja 2011, 10:47Kochana...wiem że bez fajek jest trudno...ale one nie mogą Cię terroryzować...to tylko rzecz...powiedz, czy faktycznie jest tak przyjemnie palić? Zapalisz jest cool, a potem z buzi brzydko pachnie, kiedyś to było modne, dziś palacze są NOT...trzeba wychodzić z lokalu żeby zapalić, jak chuchniesz facetowi, to już ma dosyć rozmowy z Tobą...do tego siada Ci zdrowie...zastanów sie czy warto...jesteś młoda...moja mama pali już 45 lat i uwierz mi że jak słyszę jej oddech i kaszel to chce mi się płakać...ale ona jest w tej gorszej sytuacji, nie potrafi rzucić...Ty jeszcze masz szansę, więc ją wykorzystaj...a co do jedzenia - zobacz, schudłaś już prawie 10 kg! Chcesz to zaprzepaścić dla jakiegoś głupiego nałogu???Dukan ma wiele opcji, gdy chcę się jeść, zacznij wykorzystywać tyle przepisów ile się da...zajmiesz sie czymś i nie będziesz myśleć o śmierdzących fajkach a przy okazji się najesz :) Głowa do góry! Dasz rade