a tutaj z tatą:)
Fakt faktem w ciązy przytyłam aż 30 kg!!! Miałam tak silne zatrucie ze miesiac przed porodem już znalazłam się w szpitalu (ciśnienie 180/120, nerki staneły no i standard wysokie białko). Mój Skarb urodził się i tak miesiąc za wcześnie, już dłuzej nie mogli przetrzymać ciąży, ale jest zdrów- całe szczęscie:)
Tak więc. z tych 30 kg zostało mi jeszcze troche;) Dlatego, że ten portal wcześniej mnie mega motywował do zdrowego trybu życia to wracam i tym razem. Tym bardziej, że Maleńki Tomasz dostaje cyca i muszę z głową się odżywiać a jednocześnie nie przesadzić z dostarczanymi kaloriami:) Dodam, że po porodzie ważyłam już 89 a dziś 93 :(
VITALIJKI pomożcie mi wrócić do formy:) Tak jak zawsze chociaż powiedzcie dobre słowo:)
Pozatym moje drogie WSZYSTKIEGO DOBREGO w dniu naszego świeta! Niech każda ta która przeczyta mój wpis, zamknie oczęta i pomyśli sobie życzenie- tego właśnie WAM ŻYCZĘ! :*