Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Małe podsumowanie ...


Hej :)
Od dawna nie piszę w pamiętniku, co jednak nie oznacza, że się poddałam ... wręcz przeciwnie, miałam kilka wzlotów i upadków, ale od miesiąca znowu jestem na dobrej drodze Dietkuję, ruchu mam sporo i efekty są Kiedy zaczynałam walkę z moją otyłością nie przypuszczałam, że zajdę tak daleko. Schudłam już troszkę ponad 20kg - o czym nawet nie śmiałam marzyć, ale ciężką pracą osiągnęłam już duży sukces i wiem, że to tylko kwestia czasu i znajdę się po drugiej, lepszej stronie paska Centymetrowo myślę, że również nie wygląda to najgorzej - 65cm, może troszkę więcej, bo zaczęłam się mierzyć dopiero po dwóch tygodniach diety, nie zrobiłam tego pierwszego dnia, ale mniejsza o większość. Najważniejsze, że już coraz bardziej zaczynam przypominać kobietę sprzed kilku lat  
Za dwa miesiące spotkanie z teściówką ... zrobię wszystko, aby wyglądać do tego czasu jak najlepiej. Pozdrawiam wszystkich walczących, nie poddawajcie się!!!