Patrząc na zdjęcie w awatarze wspominam piękne czasy. Tak, to ja z najniższą wagą jaką osiągnęłam w 2008 roku, ważyłam wtedy 57kg... Od marca 2008 do czerwca schudłam 13kg :) i było cudownie... :) Potem popadłam w samozachwyt i przestałam się pilnować, aż w 2014 ważyłam 74kg... Zaszłam w ciąże i zyskałam 20kg :) Ale to mi w ogóle nie przeszkadzało. Po wyjściu ze szpitala waga pokazała 90kg... I pomimo tego, że mnóstwo jadłam nawet w nocy spadła do 85kg... po czym przestała spadać. Zrobiłam sobie wtedy zdjęcia i załamana postanowiłam odstawić słodycze itp... Waga ruszyła i w okolicach świąt ważyłam już około 80kg.. Ale wiadomo jak to w święta.. przynajmniej dla mnie oczywiste, że jadłam.. Całe szczęście utrzymałam 80kg, aż do końca stycznia. I znowu wzięłam się za siebie... tym razem od lutego codziennie ćwiczę nie dużo bo 15 minut brzuch... i staram się spacerować z moją pociechą około 5km dziennie :) Tak jak już wspominałam udało się nawet 2 razy pobiegać. Tym sposobem 21 lutego zobaczyłam na wadze 77kg.. od tego czasu do dzisiaj niestety zastój waga sobie balansuje między 77 a 77.5kg.
Jest marzec, a w marcu zmieniłam ćwiczenia z 15 minut brzucha na 8 minut nóg i 8 minut abs. Dorzuciłam 10 minut hula hop. W tym miesiącu pobiegam przynajmniej 4 razy :P Raz już mam za sobą. Dalej staram się spacerować, a czasem uda mi się z mamą iść na kijki :)
Problem mam z wypiciem całej butelki wody, po prostu mi się nie chce... Jeśli chodzi o dietę to staram się ograniczać, bo cały czas karmię moją dzidzię i nie będę stosować żadnych rygorystycznych diet :) Wolę więcej ruchu i jeść normalnie :) Przynajmniej narazie :) Mam mało czasu dla siebie więc staram się go maksymalnie wykorzystać.
Trzymam za Was kciuki :) Poniżej mój sprzęt :D
mociakowa
3 marca 2016, 16:47dasz radę na pewno, skoro kiedyś dałaś to teraz też :) Ja z wodą też miałam problemy, ale o dziwo odkąd zaczęłam dietę (2 tygodnie temu) wypijam codziennie minimum 1,5 l wody dziennie :)
CookiesCake
3 marca 2016, 12:15Super Ci idzie, przeczekaj zastój i waga znowu będzie lecieć w dół ! Powodzenia ;)
wisien88ka
3 marca 2016, 11:10masz rozsądne podejscie. gratuluje spadków i nie poddaj się
angelisia69
3 marca 2016, 11:08Piekne czasy do ktorych mozesz wrocic ;-) mamy 2 dzieciaczkow maja lepsza forme po porodzie niz przed,to wszystko kwestia czasu i pracy.Jesli sumiennie bedziesz sie starac to napewno osiagniesz efekt o jakim marzysz,grunt to pognac lenia i nauczyc sie swiadomych wyborow w jedzeniu.Jak sama piszesz karmisz,wiec zadne diety nie sa wskazane,jedynie "uszczuplaj/odtluszczaj" posilki i waga napewno sie odwdzieczy.Powodzonka