Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Życie z balonem w żołądku doba 16


 

Kochani!

Na wadze drgnęło ale czy znacząco?

Zaledwie o pół kilograma.

No nie wiedziałam, że waga, aż tak może się zablokować.

Ale ok.

Przetrzymam to.

Raczej zastanawiam się kiedy ruszy i jak.

Czy tak po troszeczku będzie się zmniejszać.

Czy gwałtownie spadnie któregoś ranka.

 

Nadal w ciągu całego dnia zmagam się z uczuciem głodu.

Zresztą w nocy też.

Czy kiedyś będzie inaczej?

Nie lubię tego uczucia.

Ale wyjścia nie mam.

 

Moje rosołki zamieniły się w gęste drobniutko starte zupki jarzynowe.

Czasmi popiję w kieliszku od wina a to jogurtu, a to soku pomidorowego.

Popijam sobie też w malutkiej filiżance kawę rozpuszczalną z mleczkiem.

 

Są to małe ilości 100 do 200 mln bo więcej się nie mieści.

Powoli się przyzwyczajam, że tak jest i że musi wystarczyć.

Gdym wypiła lub zjadła więcej to boli żołądek i mam wrażenie, że pęknę albo najzwyczajniej bym zwymiotowała- a bardzo tego nie lubię.

 

Chciałabym pozbyć się męczącego uczucia głodu.

 

I takiego dziwnego uczucia, że zwymiotuję.

Niby nie mdłości ale jakieś takie paskudne.

To mija ale pojawia się kilka razy w ciągu dnia ale i nocy.

Cały czas mi się odbija ale wiem, że inni właściciele balonika mają palącą zgagę.

To już wolę niech mi się odbija.

 

Dość marudzenia.

 

Nadal pracuję nad licencjatem.

Marnie mi idzie.

Nie wiem czy piszę dobrze.

Trudno mi formułować zdania.

Piszę i ciągle poprawiam.

 

Może ma ktoś jakieś rady?

 

 

 

  • Airad1982

    Airad1982

    14 maja 2010, 14:08

    PRZETRZYMASZ!!! Super, że waga w koncu ruszyła. Pamietaj po mału do celu!!! Pozdrawiam

  • delicja78

    delicja78

    14 maja 2010, 12:40

    No pół kilo to zawsze pół kilo!Mam nadzieje,że wszystkie te objawy to normalna rzecz przy balonie...No i,że w końcu ustąpią:)

  • livebox

    livebox

    14 maja 2010, 12:35

    Może nie powinnas tak często kontrolowac wagi. Można popaśc w paranoje. Żaluje, że nie potrafie ci poradzić jak pozbyć się tych okropnych mdłości, bo nie mam zielonego pojęcia jak funkcjonuje organizm po założeniu takiego balona. Możesz wykonywac ćwiczenia fizyczne? Ćwiczenia bardzo pomagaja, nawet te najlżejsze, relaksujace. Dodają energii. A jedzenie zupek ma bardzo wiele zalet, pod warunkiem, że nie sa zaciagane. Sama postanowiłam wzbogacic swoje obiady o zupy. Dziś barszcz ukraiński:)

  • BasiaR.

    BasiaR.

    14 maja 2010, 11:16

    Te pół kilo to dużo jak na jeden raz. Waga ruszy, ale o 10,20, 30 dkg na kilka dni. W międzyczasie długie dni postoju a może nawet cofania się. Jeżeli będziesz chudła 1 kg na tydzień, to jest 4 kg miesięcznie to najbliższe 5 m-cy da Ci 20 kg. Razem z tym co już osiągnęłaś to ok.26-27 kg. Myślę, że gdybyś tyle schudła, to byłoby bardzo dobrze. A co piszą ludzie, którzy mieli balony , ile schudli ? Obawiam się, że bez aktywności fizycznej się nie obejdzie. Trzymaj się. Basia.

  • linda.ewa

    linda.ewa

    14 maja 2010, 09:51

    Ja swoją magisterke napisałam w 6 tygodni - ale tej metody nie polecam nikomu!!!

  • bloondia

    bloondia

    14 maja 2010, 08:48

    Ważne, że waga leci w dół i tak jak poprzedniczka anpsiała, nie będziesz miała problemu z wisząca skórą, bo nagłe utraty wagi duże powodują iż skóra nie wyrabia ze skurzcaniem sie :-) Będzie dobrze, zobaczysz :-)

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    14 maja 2010, 07:32

    ze teraz nie jest dla Ciebie najlepszy czas na pisanie pracy.... Jesteś głodna, osłabiona... i ciągle się źle czujesz....

  • Slonko1980

    Slonko1980

    14 maja 2010, 06:59

    nie "tylko" ale "aż" pół kilo. Poza tym grunt, że w dół. A podsumowując całe 15 dni to już całkiem przyzwoity spadek wagi. Nie można za bardzo szaleć, bo potem pozostanie problem wyciągniętego, wiszącego nadmiaru skóry. Cały czas trzymam mocno kciuki!!