...jak czytam pamiętniki nastolatek, które przy wzroście 172cm ważą 55kg i uparcie się odchudzają do 44kg to normalnie złoszczę się.Toć to jest jakieś nienormalne, aby pragnąć byś śmiertelnie chudym.Ja to mam problem i to poważny,że mam ponad 100 kg, i to taki liliput.
Zatanawiam się czy ktoś też ma podobne zdanie do mojego jeśli chodzi o nastolatki? A może to ze mną jest coś nie tak...?
Pozdrawiam serdecznie.
agus71
19 kwietnia 2007, 10:03Sorki, że tak dosłownie, ale jesli nastoletnie dziecko uważa że ma nadwagę przy 50kg to sorki, ale bardziej od pomocy dietetyka potrzebuje pomocy psychologa!!! Na miłość boską nadwaga szkodzi OKI ale i niedowaga, a zwłaszcza odchuchanie sie dla samej idei, zaniżanie wzrostu, czy wręcz wychudzenie.. mogą spowodować znacznie większe spustoszenie dla dopiero co kształtujacego sie organizmu!!! Jak taka dziewczyna chce zostać w przyszłości zdrową matką! raczej powinna zgłosić sie po poradę jako osoba zagrożona anoreksją!!! Sama jestem osobą b. otyłą, córka, która genetycznie poszła w ślady tatusia jest wysoka i szczupła, ale wcina i słodyczy też sobie nie odmawia... na całe szczęście ( oczywiście bez obżarstwa!!!) - dziwię się tym rodzicom którzy nie reagują!!!
xagatkax
4 kwietnia 2007, 22:08Tu się wpisuję, bo chociaż przeglądam wstecz, to akurat ten temat mnie zainspirował. Głównie dlatego, że mam ochotę, czytając pamiętniki, o których piszesz, nieźle nawrzucac pustym dzieciakom... Jedynie wrodzona kultura osobista mnie hamuje... :|
alli
29 marca 2007, 20:09jak czasem natknę sie na taki pamietnik, w ktorym stoi napisane " rano zjadlam lisc salaty, na obiad plasterek poledwicy..." i widze, ze pisze to jakas malolatka, ktora ma juz prawie niedowage, to mnie krew zalewa. To dziecko nie ma problemu z (nad)wagą, tylko ze swoim mózgiem (albo wrecz jego brakiem)... Paranoja!
Eleyna
28 marca 2007, 21:45Przeczytalam pare takich pamietnikow,ale teraz nawet ich juz nie zyczynam czytac.Najpierw patrze na wzrost, a potem na wage i cel...no i juz wiem czy czytac czy szukac nastepnego.Z czego one chca jeszcze schudnac? Ze skory???
tymka28
28 marca 2007, 14:57sama wielokrotnie na lamach vitali poruszalam go:)coz pozostaje nam wierzyc ze te dziewczyny pojda kiedys po rozum do glowy..o ile nie bedzie zapozno:(a moze to jest taka gra pod publike ,zeby jak najwiecej osob pisalo im jakie sa piekne i chude?
Justynaser1987
28 marca 2007, 14:54sama jestem nastolatka (jeszcze, choć nie długo) i nie mogę pojąć jak dziewczyny mogą chcieć tak wyglądać, przecież to w ogóle fajne nie jest, ani pociągające, sami faceci mówią, że takich wieszaków to nie lubią, ale jak ktoś ma hopla na swoim punkcie to mu już chyba nic nie pomoże, ale co my za to możemy??Pozdrawiam
Piraniaaa
28 marca 2007, 14:52Ja także uważam, że wiele młodych i udzielajacych się na Vitali (i nie tylko) osób wcale się nie powinno odchudzać, ponieważ waga jest idalna. Bycie przesadnie szczupłym (ba odważę się na okreslenie przechudzonym szkieletem) wcale nie jest dobre, a na pewno juz nie ładne, ale wszystkie media promują teraz taki typ urody, a dziewczyny za wszelką cenę chcą się do tego dostosować ....zastanawiam się tylko jak długo ten pozorny "kanon piękna" bedzie promowany... dokąd to wszystko zmierza ??? jak dla mnie to tylko do samodestrukcji wielu nastolatek ... to wszystko jest chore... PS. Podziwiam was wszystkie, które macie troszkę więcej do zrzucenia bo wiem jak duzo kosztuje odchudzanie ... trzymam za was wszystkie kciuki i za siebie tez :) mimo, ze odchudzam się tylko odrobine dla kondycji (ale obiecuję nie przesadzić) ... pozdrawiam gorąco...
amellka25
28 marca 2007, 14:47masz całkowitą rację!!!A wiesz mnie wkurza jeszcze jak dziwczyny piszą "zaniżyłam wzrost bo wyskakiwało mi, że jestem zbyt chuda" kurde ludzie maja problemy poważne z wagą a taka nie ma pojęcia o życiu i jeszcze innych wkurza!!!
justeczka1
28 marca 2007, 14:46Też sie z tym zgadzam. Czasami takie dziewczynki przesadzają, ja co prawda tez nie jestem taka dorosła, bo raptem mam 19 lat, ale tez pragnę przyzwoitej figury i chce osiągnąć taką wagę, żebym normalnie wyglądała i tez jestem nawet wysoka. A takie dziewczynki po prostu maja czasami jeszcze siu-bzdziu w głowie, i sa podatne na otoczenie. Pozdro. A prosiłabym żebyś mi powiedziała jak wiesz jak sie wkleja tutaj do wpis obrazki. Pozzdro!
kornelia83
28 marca 2007, 14:45musze ci powiedziec ze mnie to tez zlosci, bo to jest jednak stronka dla osob powaznych, ktore naprawde maja problem z wagą,... sama zuwazylam ze jak odwiedze jakis profil gdzie jest nastolatka, ktora ma normalna wagę do jej wzrostu ale chce sie jeszcze z kości odchudzać to nie zostawiam u niej nigdy zadnego komentarza oraz nie nawiązuje z nią kontaktu... ps.ja przytyłam w ten sam sposob co ty ... dieta jedna lepsza od drugiej efekt jojo zrwacał wszystko spowrotem z nawiązka.... dodałam sobie ciebie do ulubionych... wspolnymi siłami sobie poradzimy całuje kornelia
annben
28 marca 2007, 14:38zgadzam się z tobą tylko moje pytanie brzmi, gdzie jest ich matka, no nie powiem że szczuplejszemu człowiekowi jest zawsze lżej ale one to zupełnie przesadzają a najlepsze jest to jak opisują że osiągnęły swoj cel a następnego dnia uczciły to jedząc same słodycze a penie za miesiąc tu znowu powrócą bo jak organizm zobaczy te wszystkie słodycze to je zmagazynuje i znowu będą się odchudzać ale to już nie moja sprawa pozdrawiam cię gorąco .
Budak
28 marca 2007, 14:36Kiedys jak przegladalam [pamietniki to wlasnie trafilam na cos takiego i bylam (nadal jestem) oburzona. Niektore dziewczyny potrzebuja dobrego psychologa a nie dietetyka. Szkoda tylko ze ich "marzenia" trafiaja na takie strony a nie do ich rodzicow. Swiat zwariowal. Powodzenia i pozdrawaim Justyna
keri7
28 marca 2007, 14:35Nie jesteś okropna i rację masz:) Ja kiedyś z ciekawości przeglądałam strony pro ana, czyli własnie blogi takich dziewczyn, które się głodzą, a anoreksję traktują jak przyjaciółkę... Przerażające, naprawdę.... Tym bardziej, że to dzieciaki....