Potrzebuję wsparcia - ratujcie moje Kochane Vitalijki!
W ciagu dnia jest ok z dietą, ale wieczorami
przeginam...ciagle się na coś skuszę. Nie są to jakieś specjalne przysmaki ale zawsze coś co powoduje, że moja waga nie ruszy dalej.
Kurcze tak jakoś mi po świętach zostało!
Proszę podajcie mi swoje pomysły na nie podjadanie wieczorami,...bo na swoje coś nie bardzo reaguje...
A może zrobimy taką listę z pomysłami co robić po 18,00 lub po 20,00 (to zależy komu jaka godzina odpowiada na ostatni posiłek), aby już nic nie jeść...?
To moje sposoby:
1. Prysznic lub kąpiel (co kto lubi),
2. Jakaś fajna książka (ja w takich chwilach czytam romans lub kryminał),
3. Gimastyka (bez znaczenia jaka - jaką lubisz),
4. Szklanka wody - wolno pita lub...? jeszcze jedna szklanka wody (ale grozi nocnym lataniem do łazienki),
5. Spacer,
6. Telefon do Przyjaciółki,
7. Czytanie czasopism tzw.wspieraczy z historiami (zdjęciami !) osób, które pochudły,
8. Sprzątanie? (co Wy na to...?),
9. Oglądanie np. zbyt małych spodni do których chudnąc chcesz się dopasować,
mp3maniak
17 kwietnia 2007, 10:35czytalam, ze dobrze jest umyc zeby bo wtedy wiesz, ze juz sie nie je, sama jeszcze nie probowalam bo pale( niestety), ale sprawdze moze i wtedy palenie ogranicze pozdrawiam justyna
Kamilka22
17 kwietnia 2007, 09:29ja jak mialam taki klopot to staralam sie jesc z 2 godzinki przed snem i to duza ilosc surowek... wszystkim pisze o tych surowkach ale ja widze, ze to dobry sposob. Zoladek czuje sie napelniony a Ty mozesz jej zjesc tyle ile na ile masz ochote bez ograniczen... a pozniej to juz udalo mi sie nie jesc po godzinie 18 i bylo ok... choc wczoraj sobie pozwolilam troszke zjesc i to miesa... no ale kazdy ma gorsze dni :) najwazniejsze, ze waga powoli ale spada :) powodzenia...
gosia2007
17 kwietnia 2007, 09:19no to ja proponuje ci albo jakis jabuszko jak jestes glodna albo jakies wafle ryzowe lub waze pozdrawiam i zycze milego dnia