Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Taka jest prawda...



...niestety.

Zmieniłam wagę w pasku i podałam swoje obwody.
 Niestety waga zmieniła mi się na plus o 3 kg ale mam dośc oszukiwania siebie i Was.

 
Zgubiły mnie lody ( to jedyna słodkość, której tak trudno mi się oprzeć) inne słodycze mogą dla mnie nie istnieć, bo za nimi nie przepadam. I jadłam późno objady albo kanapki - tuż przed snem!
No i z takim trudem zgubione 3 kg są znowu ze mną!

Pewnie nie chcę Wam się tego nawet czytać...i słusznie - nudy na pudy.

No to do realizacji skromnych palnów mam nie 4 kg ale 7kg.

 
Czy jest możliwe by pogonić je do końca czerwca w zdrowy sposób?
 Dużo, ale zakładając, że na początku gubi się więcej. Ok, postaram się...i dam Wam znać!

Zaczynam w poniedziałek i w poniedziałek puszczam przelew na dietę Vitali. Ciekawe kiedy ją dostanę?
Ale nim do mnie dotrze spróbuję oczyścić organizm pijąc wodę i jedząc surówki.

Będzie dobrze.
Poradzę sobie...i oczywiście liczę na Was!

  • Wikusia1

    Wikusia1

    28 maja 2007, 22:33

    Witaj. Przepraszam że odzywam się dopiero dziś. Będę z Tobą ale nie od poniedziałku lecz od środy. Mam nadzieję, że wspólne wsparcie doprowadzi Nas do osiągnięcia upragnionej wagi. Pozdrawiam serdecznie-Daria :)

  • balbina

    balbina

    28 maja 2007, 08:30

    nie martw sie poradzisz sobie, tym bardziej, ze z dieta jest naprawde latwiej, bo samej to mozna sie czasem pogubic w tych kaloriach - zycze powodzenia:)

  • kalifornia26

    kalifornia26

    27 maja 2007, 16:34

    ja dostalam w ciagu 2 dni!!!milego dietkowania!!coz,kobieta slaba plec i da sie skusic czasem na cos smacznego!!hehehe!!pozdrawiam i sle caluski!!

  • Annabelle

    Annabelle

    27 maja 2007, 16:17

    ale sprobuje, oto moje rady (nie tak drastyczne jak sama surowka, bo cos czuje, ze daleko sie na niej nie zajedzie) 1. koncz posilki coraz wczesniej, nie wiem o ktorej jadasz po raz ostatni, ale przesun to o godzine, po tygodniu znow o kolejna itd az dojdziesz do 17.00. nie jest latwo ale jesli nie bedziesz sie poganiac, tylko stopniowo zmieniac czas, jestem pewna ze sie uda a efekty sa naprawde zaskakujaco dobre 2. jesli slodzisz herbate/kawe itp- przestan to robic. pierwsze dni sa straszne, ale to tez tylko kwestia przyzwyczajenia!!! 3. jesli juz masz ochote na loda, to chociaz wybiez takiego bez polewy czekoladowej i raczej po poludniu, to do wieczora go spalisz 4. co dzien troche ruchu, jak ci sie nie chce wychodzic to rozluz koc na podlodze i pocwicz rowerek. ja na poczatku po 2 minutach wysiadalam, teraz spokojnie moge machac nogami pol godziny a w tym czasie ogladam tv lub czytam :-) bardzo mocno trzymam kciuki i jestem pewna, ze sie uda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • mag1313

    mag1313

    27 maja 2007, 14:23

    Jasne, że sobie poradzisz! Grunt to się nie poddawać. :) Trzymam kciuki za Ciebie. Cieszę się, że podoba Ci się moje pisanie. Lubie pisać, zawsze lubiłam. Co do kamieni, zależy ile i jak duże masz te kamienie i jaki jest ich skład. Jeżeli kamyki są malutkie (ok 0,5- 0,7 cm) można je spędzić. Mam chyba gdzieś na to przepis. Stosuje się wyciśnięty w domu sok z jabłek, potem sól gorzką (do nabycia w aptece) sok z cytryny, oliwa z oliwek. Ja niestety mam jeden duży kamulec. ok 2,5 cm. Mój lekarz nie dał mi szansy na to, że się rozpuści... Wysyła mnie na operację. A ja wyczytałam, że ludzie, bez woreczka żółciowego częściej zapadają na niektóre nowotwory. Z tego co ja czytałam, to kamień może być chilesterolowy i takie dają się rozpuścić, lub barwnikowy, z tym cięższa sprawa, albo mieszany, cholesterolowo-barwnikowy... Ja próbuję z tym rowacholem. Brałam regularnie mniej więcej dwa miesiące. Wszelkie dolegliwości mi minęły. Teraz znowu zaczynam brać. I zamierzam przebadać się w sierpniu. Zrobię usg i zobaczymy, czy coś się zmieniło na lepsze. W ulotce do leku piszą: "systematyczne przyjmowanie preparatu ułatwia rozpuszczanie i rozpad, cholesterolowych kamieni żółciowych, obniża zawartość cholesterolu w żółci, wspomaga proces rozpadu istniejących kamieni cholesterolowych oraz zapobiega powstawaniu nowych. preparat wykazuje działanie rozkurczające zmniejszając dolegliwości bólowe w stanach skórczowych dróg żółciowych." Cena opakowania zawierajacego 50 kapsułek około 30 zł. W aptekach internetowych ok 25-26. Należy przyjmować jedną kapsułkę na 30 minut przed jedzeniem. (3-4 razy dziennie) Pozdrawiam serdecznie. :)

  • JoannaMaria1

    JoannaMaria1

    27 maja 2007, 09:31

    Trzymam kciuki mocno za ciebie.Wszyscy mamy takie dni obżarstwa.Ja też to przeszłam,ale powoli poradziłam sobie.Ty też dasz radę.Miłej niedzieli.Pozdrawiam.Asia.

  • mekintoch

    mekintoch

    27 maja 2007, 09:21

    powinno się udać, ja pofolgowalam sobie ostatnio i też co nieco wróciło, wrrr. No ale cóż, samo sadlo nie spadnie. Od dziś się biorę za siebie, nie ma ze dziś niedziela. Pozdrawiam.

  • gosiasek

    gosiasek

    27 maja 2007, 08:56

    tobie tez zycze milej niedzieli ::*:)

  • gosiasek

    gosiasek

    27 maja 2007, 08:12

    nadrobisz wszystko zobaczysz :) ja po kupnie nowej wagi wazylam 3 kg wiecej :( ale juz nadrobilam po 2 miesiacach :)

  • ako5

    ako5

    27 maja 2007, 00:56

    Najwazniejsze to się nie poddawać...Jak się ma dietkę rozpisana krok po kroku to na pewno łatwiej ją przestrzegac..Powodzenia ala

  • beti71

    beti71

    26 maja 2007, 23:45

    dietkę vitalii dostaniesz szybko,czasem jest już na drugi dzień.Mi pomogła...niestety teraz nie porafię się zmotywować i waga leci...ale w górę.Powodzenia życzę i trzymam kciuki...

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    26 maja 2007, 23:41

    No tak to jednak musisz zaczać od poniedziałku.Miłej nocy.PA!

  • Wikusia1

    Wikusia1

    26 maja 2007, 23:25

    Oczywiście,że sobie poradzisz!!! Trzymam kciuki i jeśli będę mogła będę tu zaglądać!!! Pozdrawiam życząc miłej niedzieli :)

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    26 maja 2007, 23:24

    Będzie ciężko ale jest to możliwe aby schudnąć te 7 kilo.Życzę ci powodzenia i najlepiej zacznij już dzisiaj a nie w poniedziałek bo w ten sposób będziesz zawsze sobie mówiła że od jutra.życzę ci powodzenia i wytrwałości.