Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a to się pozmieniało!


   
     Nie zaglądałam tu przez tydzień, a tu takie zmiany. Nie wiem co o nich sądzić?  Ciekawa jestem jak Wam podoba się ta nowa szata graficzna?

    A co u mnie?
    Nie mam czym się chwalić. Nie daję rady. Chwilę temu na ulicy zobaczyłam bardzo grubą kobietę i nie podobała mi się. Nagle uświadomiłam sobie, że moja sylwetka jest do niej podobna. Pomyślałam - to straszne - nie chcę tak wyglądać za nic na świecie! Chciałam nawet zrobić jej zdjęcie ale kobieta znikła mi z pola widzenia. Nie chcę zapomnieć tego widoku bo może to pozwoli mi się powstrzymać przed wieczornym łakomstwem.
    Ciężko mi i to dosłownie. Moje małe stopy już nie chcą dłużej nosić tego ciężaru - odmawiają mi posłuszeństwa. Tak trudno mi rano postawić ciężar. Gdy rano leżę w łóżku zastanawiam się jak dowlec się do łażienki by nie bolało? Bardzo dokuczają mi ostrogi. Nic mi nie pomaga. Tylko się nad sobą użalam -  zamiast się zabrać do pracy.
    Przepraszam...


  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    31 lipca 2007, 21:32

    Wracaj do nas i to w tej chwili.Co się z tobą dzieje??

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    31 lipca 2007, 19:36

    dawno cię tu nie było

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    24 lipca 2007, 16:36

    Hej!!Gdzie jesteś nie odchodź zostań z nami i walcz aż do skutku.Czekamy.PA!

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    17 lipca 2007, 20:09

    Oj tak mi ciebie szkoda nie wiem co ci pomóc z tymi ostrogami to jest straszny ból.Miejmy nadzieję że przestaną boleć .A co do odchudzania walcz jakim sposobem jest dla ciebie dobry.Każdy musi sobie dopasować sposób odchudzania.I nie poddawaj się.Trzymaj się.PA!

  • karolinnu

    karolinnu

    16 lipca 2007, 15:32

    wiesz jaką ja stosuję motywację? :D może śmieszną, ale działa! codziennie liczę sobie punkty. przestrzeganie diety +5, ćwiczenia 45 minut +10 etc. kiedy zjem więcej odejmuję punkty, np za każde extra 100 kcal -10 :) punktuję wyjścia z psem, sprzątanie, pracę, bałagan, lenistwo. kiedy zbiorę 250 punktów, kupuję sobie prezent. to działa, bo zawsze gdzieś tam znajdę coś, na co normalnie trochę mi szkoda kasy, a tak robię sobie nagrodę :)

  • wodzirejka

    wodzirejka

    16 lipca 2007, 13:52

    ostatnio taką radę przeczytałam dla odchudzaczek a mianowicie : "jak chcesz jeść, to rób to przed lustrem" :o)) myślę, że dobre ;o))) pa

  • jolakuncewicz

    jolakuncewicz

    16 lipca 2007, 13:15

    są takie dni, że czasami wszystko nabiera złych kolorów.Minie kilka dni, popracujesz nad sobą, zobaczysz efekt i dostaniesz dopiero bodżca do odchudzania.Nie patrz na innych tylko na siebie.Nie znasz powodu otyłości tej kobiety. Pomyśl, że za Tobą też może iść ktoś, kto ma 80 kg i pomyśleć to samo co myślałaś Ty, o tej kobiecie. Ja byłam panienką ważyłam 68 kg.Byłam na zakupach i oglądałam spódnicę .Sklepowa popatrzyła na mnie ze skrzywioną buzią i powiedziała, że to na mnie nie wejdzie.Ja pomimo tego poprosiłam o spódniczkę i zmierzyłam.Sama się zdziwiłam bo była akurat na mnie.Teraz byłam u rodziców i na spacerku z pieskie spotkałam tą kobietę.Była taka gruba jak ja, a może i grubsza.Bierz się do roboty ! Na pewno się Tobie uda, a ja trzymam za Ciebie kciuki,pa.

  • Justolek

    Justolek

    16 lipca 2007, 12:11

    mamy ta sama wage :)) buziaki !!

  • ako5

    ako5

    16 lipca 2007, 00:42

    Trzeba cos robić zeby lepiej wygladac, ale chyba trzeba trochę polubic siebie....ja dzisiaj spacerując po Sopocie stwierdzialm ,ze wszystki9e napotkane kobiety wygladaja lepiej ode mnie....To już chyba choroba...Buziaki Ala

  • chlebus4

    chlebus4

    15 lipca 2007, 22:03

    to dobra motywacja ,że "niechce wygladać jak tamta gruba baba"trzymaj sie jej i chudnij....pozdrawiam

  • izula21

    izula21

    15 lipca 2007, 21:54

    3 takie serie w odstepie 6 tygodni, i problem z glowy.goraco polecam:)

  • Pigletek

    Pigletek

    15 lipca 2007, 21:50

    Do szaty graficznej już się przyzwyczaiłam i podoba mi się. A co do Ciebie. No kurcze nie wiem co ci powiedzieć. Tez tak kiedyś miałam. Bolały mnie stopy, kolana... zresztą wszystkie stawy. Do nadal bolą, ale już jakby mniej. Kiedyś kłądłam się do łóżka z mocnym przekonaniem, ze następnego dnia zaczynam dietę... a rano nic nie robiłam. I tak w kółko! Ale z dietą to jest taka sprawa, ze NIKT ZA NAS TEGO NIE ZROBI (niestety). Przecież maż już za sobą 9 kg!! Całe 9 kilo! Prawie dyszka! To bardzo dużo!!!! Szkoda tego zaprzepaścić !!!!! Trzymaj się!!

  • Yoasia82

    Yoasia82

    15 lipca 2007, 21:47

    już sporo udało Ci się osiągnąć, więc dasz radę wytrwać do końca.Moja motywacja też gdzieś teraz przepadła :/ I wcinam wszystko na co mam ochotę, ale obiecuję sobie, że niedłougo powrócę na "dobrą drogę" ;-) Trzymaj się!